Steve Jobs nie jest obcy hiperboli, ale czasami mówi rzeczy, które sprawiają, że włosy na szyi stają dęba. Oto on o przyszłości iPada:
Cóż, iPad wyraźnie wpłynie na notebooki. I myślę, że iPad udowadnia, że nie chodzi o to, czy, tylko o to, kiedy. W ciągu najbliższych kilku lat nastąpi wiele postępów i postępów, ale już teraz widzimy ogromne zainteresowanie iPadem ze strony edukacji i, ku mojemu zdziwieniu, z biznesu.
W biznesie nie naciskaliśmy na to zbyt mocno i jest wyrywane z naszych rąk. Codziennie rozmawiam z ludźmi w różnego rodzaju biznesach, które używają iPadów… Im więcej czasu mija, tym bardziej jestem przekonany, że mamy tu tygrysa za ogon i to jest nowy model informatyki — wiesz, że mamy już dziesiątki milionów ludzi przeszkolonych w zakresie obsługi iPhone'a — i to nadaje się do wielu różnych aspektów życia, osobistych, edukacyjnych i biznes. Uważam to za bardzo ogólny cel i bardzo duże… Można by dyskutować o czasie bez końca, ale nie sądzę, że można się spierać, że to się wydarzy.