Sharp rusza, by podważyć fabrykę wyświetlaczy iPhone'a od Apple
W 2012 roku fabryka nr 1 firmy Sharp w Kameyama przeszła z produkcji większych paneli telewizyjnych na mniejsze ekrany do smartfonów. Apple stał się kluczowym partnerem, a teraz fabryka ma 90% mocy produkcyjnych, produkując wyświetlacze dla iPhone'a 6.
Można by pomyśleć, że tak silny biznes uszczęśliwiłby Sharp, ale to nie powstrzymuje japońskiej firmy przed chęcią zdystansowania się od Apple. Najważniejszą rzeczą, którą Apple wydaje się być zaniepokojony, jest to, że Sharp może zamiast tego prowadzić interesy z Samsungiem.
„Sharp chce kupić od Apple sprzęt do produkcji paneli do smartfonów w jednej ze swoich fabryk Kameyama w prefekturze Mie, aby zdywersyfikować bazę klientów” – wynika z raportu Nikkei. Kierownictwo zaoferowało około 30 miliardów jenów, czyli 293 miliony dolarów, aby odkupić prawa do użytkowania zakładu od Apple.
Jednym z głównych powodów, dla których Sharp chce rozstać się z Apple, jest to, że nie chce tak bardzo polegać na sukcesie iPhone'a. Raport zauważa, że Sharp może zyskać na współpracy z innymi producentami smartfonów z Chin.
Decyzja zapada w czasie, gdy Apple stara się również zdywersyfikować swoją zależność od partnerów w łańcuchu dostaw w Azji. Apple zerwało więzi z Samsungiem na wielu etapach procesu produkcyjnego, w tym w ostatnim przełącz się na TSMC dla procesorów iPhone. Jeśli Sharp i Apple rozejdą się, „amerykański gigant technologiczny ma żądać, aby japońska firma nie dostarczała paneli Samsungowi, największemu rywalowi Apple’a”.
Źródło: Nikkei