Apple uruchomił iBeacons, aby wielkie fanfary z powrotem w 2013 roku, ale od tego czasu… cóż, nie podbiły świata handlu detalicznego szturmem.
Ciekawy nowy artykuł autorstwa Bloomberg zagłębia się w niektóre fakty i liczby dotyczące technologii beacon firmy Apple, powołując się na raporty, które twierdzą, że tylko 3 proc. detalistów używa obecnie beaconów, a tylko 16 proc przyszły.
Spośród nich sklepy Apple stanowią 15 procent istniejących beaconów – co oznacza, że technologia Apple postrzegany jako zmieniacz gier dla sprzedawców detalicznych nie przyjął się tak, jak myślała firma.
W artykule stwierdzono, że iBeacons mógł paść ofiarą wadliwego działania innowacji Apple: a mianowicie, że szum wokół Apple oznacza, że wszyscy oczekują, że przejmie on świat od pierwszego dnia.
„Nie są jeszcze wszechobecne, ale będą wszechobecne za kilka lat” – mówi Todd DiPaola, CEO startupu InMarket.
Steve Cheney, współzałożyciel Estimote, zauważa tymczasem, że „Ludzie — kojarząc to z Apple — oczekiwali tego by działać po wyjęciu z pudełka, że tak powiem” i twierdzi, że „[Adopcja] dzieje się mniej więcej w tempie, w jakim oczekiwany."
W połowie 2014 roku a raport z ABI Research zasugerował, że w ciągu najbliższych kilku lat zostanie wykorzystanych 60 milionów beaconów, przekształcając wszystko, od zarządzania sprzedażą detaliczną i szpitalem, po inteligentne domy i śledzenie urządzeń osobistych.
Osobiście uważam, że inteligentne domy mają szansę naprawdę wykorzystać iBeacons. Ale to kolejny obszar, którego Apple nie jest? doświadczasz tak szybkiego sukcesu jak być może niektórzy początkowo mieli nadzieję.
Czy regularnie korzystasz z technologii beacon (czy to Apple, czy firmy zewnętrznej)? Zostaw swoje komentarze poniżej.
Źródło: Bloomberg