Marketingowy guru stojący za reklamą Apple z 1984 roku uważa, że odniósł większy sukces niż sam Mac
Niesławna kampania reklamowa Apple z 1984 roku dla oryginalnego Macintosha nie wymaga ode mnie wprowadzenia. Jednominutowy klip inspirowany twórczością George'a Orwella dziewiętnaście osiemdziesiąt cztery powieści i przedstawia użytkowników IBM jako bezmyślnych zwolenników, był ogromnym sukcesem. Do tego stopnia, że stojący za nim guru marketingu, Regis McKenna, uważa, że odniósł większy sukces niż sam Macintosh.
httpv://www.youtube.com/watch? v=OYecfV3ubP8
W rozmowie z magazynem marketingowym Wiek reklamy, McKenna mówi, że reklama z 1984 roku zainspirowała ludzi do buntu przeciwko status quo i że stała się większa niż sam Mac:
„Reklama odniosła większy sukces niż sam Mac. Mac był drogi w budowie, a marże Apple’a były ujemne w 1986 roku. Ten konflikt doprowadził do usunięcia Steve'a z Apple. Reklama miała negatywny wpływ na klientów korporacyjnych, którzy napływali do IBM. Nie lubili widzieć siebie jako bezmyślnych [obserwatorów]. Ale Apple i tak nie był gotowy na rynek korporacyjny. „1984” wyszedł z agencji Chiat i na wiele sposobów wyznacza poprzeczkę kreatywności. Reklama wprowadziła postawę buntu przeciwko status quo i prawdopodobnie nadal służy Apple’owi”.
Podczas wywiadu McKenna opowiada również o tym, jak wrócił z emerytury, aby pomóc Steve'owi Jobsowi uporać się z kryzysem „antenagatem” iPhone'a 4:
Steve zadzwonił do mnie z Hawajów i powiedział, że ma duży problem. Wiedziałem, co to jest, ponieważ czytałem o tym. Zapytał, czy spotkam się z nim w Apple następnego dnia […]
Myślałem, że to kwestia cyklu medialnego i że powinni zająć się tym za pomocą posiadanych danych i być pewni wyniku, a nie przepraszać. To właśnie zrobił Steve. Problem zniknął w ciągu prawdopodobnie 10 dni.
Jeśli jesteś fanem Apple, warto przeczytać cały wywiad.
[przez Gizmodo]