| Kult Maca

Media i opinia publiczna spłynęły na podłogę wystawienniczą Macworld po przemówieniu Phila Schillera we wtorek w San Francisco z zbiorowe ziewanie, rzucające smutny i apatyczny cień na ostatni rok Apple na przełomowych targach poświęconych komputerom Mac i Macintosh innowacja. Zniknęła ekscytacja wywołana w ostatnich latach wprowadzeniem nowych, rewolucyjnych produktów, takich jak iPod i iPhone. Zniknęło poczucie, że zaraźliwy entuzjazm Steve'a Jobsa i obsesyjna tajemniczość mogą nas jakoś wynagrodzić więcej nowych, pięknych, elegancko zaprojektowanych produktów, które zmienią nasz stosunek do technologii i z każdym inny.

Zamiast tego Schiller opuścił społeczność Apple, zastanawiając się nad czasem pracy baterii i wartościami odsprzedaży notebooków na rynku wtórnym, zastanawiając się, jak odrobina farby do twarzy i cień do powiek można zastosować w iWork a iLife zamierza zwiększyć przychody do One Infinite Loop między końcem Macworld w czwartek a następnym wydarzeniem w Cupertino Town Hall, które nastąpi w tym roku.

Na pierwszy rzut oka, nastrój, który mógłbym porównać do tego w domu, w którym rozwód został uzgodniony, ale jeszcze nie sfinalizowany, jest ciekawie zgodnie z niepewnym horyzontem gospodarczym każdy z setek wystawców Macworld – a także, oczywiście, główny najemca targów – stoi.

Jasne, byłoby radosne, gdyby Phil Schiller wymyślił dziś rasową aktualizację do Maca mini, lub odświeżony Apple TV, który może podważyć założenia, jak może wyglądać interfejs między biurem a salonem lubić. Ale tego popołudnia rozmawiałem z kilkoma długoletnimi uzależnionymi od Maca na podłodze, którzy wyznali, że czują ulgę, że nie są kuszeni przez wszelkie przełomowe innowacje sprzętowe od Apple – ponieważ duże wydatki na bilety z każdego paska są wstrzymane do dalszej części zauważyć.

Na swój sposób Apple udowodnił więc, że nadal ma pod kontrolą puls swoich odbiorców – po co oferować rewolucyjne nowe produkty, które wymagałyby setki lub tysiące dolarów w nowych inwestycjach (nie wspominając o ogromnych inwestycjach w produkcję potrzebnych do wprowadzenia nowego sprzętu), gdy firma może pozwolić legionom lojalnych konsumentów, którzy już kupili komputery Mac i iMac na przestrzeni lat, wypróbować nowe zestawy oprogramowania za 50–80 USD pop? Czasy Lean mogą nadejść dla wszystkich, ale możesz spędzić swój wolny czas ucząc się gry na gitarze z Johnem Fogarty i podziwiać niesamowite możliwości rozpoznawania twarzy nowego oprogramowania iPhoto.

Niektóre z bardziej ruchliwych stoisk na wystawie tego popołudnia były tymi, które sprzedawały akcesoria, które kosztowały znacznie poniżej 100 dolarów. Wielcy producenci sprzętu z błyszczącymi nowościami kosztującymi setki i tysiące dolarów, nie tak dużo. A przedstawiciele kilku z tych wystawców powiedzieli mi, że niektóre z najnowszych rzeczy, które mają na wystawie, to tylko prototypy, bez dużych zobowiązań produkcyjnych, dopóki gospodarka i wydatki konsumenckie nie wykażą oznak podjęcia zmiana na lepsze.

W porównaniu do ostatnich lat frekwencja pierwszego dnia była znacznie niższa, co mogłem powiedzieć w nielicznych przypadkach linii na stoiskach koncesyjnych oraz niezawodności połączeń WiFi dostępnych na terenie całego hala. Ale dzisiaj było tu mniej ludzi, ponieważ Steve'a Jobsa dzisiaj nie było. Jutro, kiedy można by się spodziewać, że uczestnicy będą zainteresowani Macworld niezależnie od obecności Steve'a Jobsa, dowiemy się, jak sflaczał Mac społeczność jest skończona ostatecznym wyglądem Macworld firmy Apple i poczuciem, ile powietrza wyleciało z tego, co do niedawna było wysoko rozwiniętym rynkiem komputerów technologia.

Dla mnie najciekawszą częścią tego przemówienia były rzeczy o bateriach. Myślę, że można bezpiecznie przewidzieć, że podobne, trwałe, niewymienne baterie niestandardowe pojawią się w mniejszych notebookach Apple w nadchodzących miesiącach.

Apple dołożył wszelkich starań, aby popchnąć ten pomysł na baterię. Zobacz drogie nagranie wideo na Strona MacBooka Pro, który poświęca dużo czasu na wyjaśnianie, dlaczego musiało tak być. To pokazuje, że Apple spodziewał się pewnej reakcji.

Negatywne odczucia w tej sprawie pogłębiają się jednak dzięki problemowi, który dotyczy całej branży, a nie tylko nieskończonej pętli.

Kontynuuj czytanie

Panie i Panowie!

Zajmij swoje miejsca! Wydmuchaj nosy! Wyłącz swoje iPhone'y! Zbliża się czas na coroczną Wystawę Cudów i Zachwyceń, czyli: Macworld Expo!

Proszę o zaprzestanie dzikich oklasków, panie i panowie. Zebraliśmy się, aby świętować zakończenie kolejnej rundy w większości niepoprawnych plotek i kibicować naszemu Przywódcy, Jego Wysokości Steve z Jobsa, który nie przechodzi etapu zniekształcenia rzeczywistości i zamiast tego zostawia zadanie swojemu sługusowi, Philowi ​​„Igorowi” Schillera.

Ale zanim wyruszymy w tę odkrywczą podróż, cieszmy się kilkoma krótkimi chwilami ciszy i spokoju. Wykorzystajmy tę okazję, aby rozkoszować się niektórymi plotkami i plotkami, które w ostatnich tygodniach zaspokoiły nasze pragnienie aktualnych wiadomości o produktach Apple:

  • Pracuję jako aplikacja w chmurze? Nie sądzę. Dobrze, w takim razie iMovie. Coaaaa? Naprawdę widzę, jak mój dostawca usług internetowych szaleje z radości, że ludzie edytują pliki filmowe na swoich rurach. Jednak bardziej szalony niż szczęśliwy.
  • iPhoto jako aplikacja na iPhone'a? Mój iPhone dość często ulega awarii, ponieważ…
  • Co powiesz na Czerwony iPhone? Nie boję się z tą czcionką, drodzy przyjaciele, nie z tą czcionką
  • Zaktualizowany komputer Mac mini? TAk! Tak proszę!

Iiiii w skrócie: dużo gofrów i efekciarstwa. Niektóre z nich mogą nawet okazać się prawdą. A przynajmniej tak niejasne, że nawet najmniejsza wzmianka o produkcie potwierdzi pogłoskę.

Mimo że Steve'a nie będzie na scenie (co, jak zrobił Leander) wskazany, niekoniecznie jest złą rzeczą), rada w tym roku jest taka sama jak rada co dwa lata: usiądź wygodnie, zrelaksuj się, spędź wtorek z bliskimi, a później martw się o przemówienie. Możesz być pewien, że zostanie on podsumowany na jednej lub dwóch stronach internetowych. Możemy nawet o tym wspomnieć tutaj.

Aha, i nie kupuj żadnych nowych komputerów Mac od teraz do jutra. Ale już to wiedziałeś.

(Zdjęcie: prób i błędów, na licencji CC.)

Prawdopodobnie nie powinienem mówić tego na stronie Maca, ale niech mnie reputacja: jestem bardzo zainteresowany systemem Windows 7. Pozwól mi wyjaśnić dlaczego. (Poczekaj, a ja zakładam ognioodporną kurtkę. Tam.)

RZECZ PIERWSZA: Chcę netbooka. Chcę taniego, malutkiego, małego komputera o niskim poborze mocy, który edytuje tekst i przegląda strony internetowe. Coś, co mogę wrzucić do torby i zapomnieć, ale upewnij się, że będzie tam, kiedy będę tego potrzebować. Nie chcę na nim grać. Nie chcę zadzierać z moimi zdjęciami. Nie chcę na nim dzwonić. Nie potrzebuje dużo miejsca na dysku. Ale potrzebuje klawiatury.

RZECZY DRUGIE: Nie stać mnie na zakup MacBooka Air. W każdym razie nie oferuje żywotności baterii, której szukam.

RZECZ TRZECIA: Nie sądzę, aby Apple w najbliższym czasie wyprodukowało takiego netbooka.

RZECZY CZWARTE: Ale chciałbym, żeby to zrobili.

RZECZ PIĄTA: Windows 7 jest w drodze, będzie działał na netbookach i – to jest ważne – myślę, że to pierwsza wersja systemu Windows, z którą mogę mieć szansę.

Czemu?

Ponieważ, hm, zapożycza sporo pomysłów z Mac OS X.

Zobaczmy teraz: usuwa niepotrzebne ikony z pulpitu. Sprawia, że ​​pasek zadań jest bardziej podobny do Docka. Dodaje systemowe pole wyszukiwania do menu Start, z którego można uruchamiać aplikacje, otwierać pliki, preferencje dostępu (przepraszam, opcje), podobnie jak menu Spotlight.

Co więcej, raporty mówią nam, że Windows 7 jest mniej nadęty niż Vista, działa na bardziej skromnych maszynach, jest nieco bezpieczniejszy i działa szybciej.

Podsumowując: jest to pierwsza wersja systemu Windows, którą widziałem, a którą poważnie rozważałem. I dopóki Apple to nie znajdzie ciąg DNA dzięki czemu może produkować tanie komputery o niskim poborze mocy, pozostanie to opcja, którą rozważę.

A może powinienem po prostu kupić netbooka z Linuksem (i opcjonalnie zainstalować na nim OS X bez względu na to) i oszczędzić sobie kłopotu.

(Zdjęcie wykorzystane na licencji CC: dzięki adKinn.)

W weekend pojawiły się wiadomości, że iFart Mobile, obecnie nr 1 płatnej aplikacji w sklepie Apple iTunes AppStore, przyniosła swoim twórcom 40 000 dolarów w dwa dni w Boże Narodzenie, zgodnie z postem na blogu autorstwa Joel Comm, główny programista aplikacji.

Dwudniowy okres świąteczny stanowił dodatek do ponad 25 000 $ w zyskach, które aplikacja wygenerowała w ciągu dwóch tygodni przed Świętami Bożego Narodzenia.

Comm's w żadnym wypadku nie jest wyjątkową historią sukcesu. Steve Demeter, twórca gry Trism, zarobił 250 000 $ w pierwszych dwóch miesiącach AppStore był otwarty; Eliza Block, twórca aplikacji „2 Across”, podobno we wrześniu zarabiała 2000 USD dziennie na swojej aplikacji.

To prawda, że ​​są to tylko trzy nazwy z ponad 10 000 aplikacji dostępnych obecnie na iPhone'a i iPoda Touch. Matematyka nie jest jednak trudna, a gdy aplikacja zaprojektowana z myślą o fascynacji ludzi wzdęciami – jedna z kilkudziesięciu poświęconych ten sam motyw – może zarobić dla swojego twórcy 40 000 dolarów w dwa dni, wydawałoby się nieodpowiedzialne, gdyby reżyser próbował przerobić Absolwent nie wpisywać tej wymiany do skryptu:

Pan McGuire: Chcę ci powiedzieć dwa słowa. Tylko dwa słowa.
Benjamin: Tak, proszę pana.
Pan McGuire: Słuchasz?
Benjamin: Tak, jestem.
Pan McGuire: Aplikacje na iPhone'a.

Muszę przyznać, że w tym okresie świątecznym byłem na bieżąco z nowinkami technologicznymi jednym okiem. Mam rodzinę, a moje jedyne dziecko szybko dorośnie, tak mi powiedziano. Dlatego spędzam z nim więcej czasu, odkąd wyszedł ze szkoły na zimową przerwę.

Byłem więc trochę zaskoczony, widząc, że wokół pieni się ta cała huopla Wprowadzenie HP w poniedziałek nowego Home Media Server do automatycznego tworzenia kopii zapasowych i dostępu do cyfrowej muzyki, filmów, zdjęć i dokumentów z wielu komputerów w sieci domowej. „Brzmi to trochę znajomo”, pomyślałem.

Ale tak było, w całym Gizmodo, Engadget i TUAW i powiedziałem sobie: „Czy społeczności Apple jakoś tęskniło za tym urządzeniem i jego zdumieniem?”

Aby być uczciwym, niektóre reportaże zostały wykonane w kontekście zastanawiania się, czy sam Apple może wyjść z podobne urządzenie oraz czy lub jak można je zintegrować z usługami internetowymi MobileMe firmy. I czy nie wiecie, że w przyszłym tygodniu w San Francisco zbliżają się targi, które byłyby idealnym czasem i miejscem na wprowadzenie właśnie takiego urządzenia. To napięcie mnie teraz zabija.

Ale to dziecko HP, które ma cały atrament? Cóż, jest kompatybilny z Mac oraz Windows, organizuje pliki na wszystkich komputerach w podłączonej sieci, przesyła strumieniowo multimedia w sieci domowej i Internecie, ma serwer iTunes, który centralizuje Biblioteki muzyczne iTunes na serwerze do odtwarzania na dowolnym podłączonym do sieci komputerze Mac lub PC z programem iTunes i kosztują 600 USD z dyskiem twardym 750 GB lub 750 USD z dyskiem 1,5 TB dysk.

Coś jak podrasowana wersja Lacie Home Media Server Sprawdziłem sześć miesięcy temu na Macu| Life Magazine, wyceniony na około 150 USD z dyskiem 500 GB.

Aby być uczciwym, serwer HP dobrze współpracuje z Time Capsule i Leopard oraz umożliwia łatwe publikowanie zdjęć i filmów w sieciach społecznościowych, takich jak MySpace i YouTube – co nie znaczy, że Lacie ma nie zaktualizował swojego oprogramowania, aby robił to samo w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – ale ogólnie rzecz biorąc, ostatnie przedsięwzięcie HP poza podstawową działalnością związaną z produkcją drukarek uderzyło mnie jako coś z bardzo powolnego dnia wiadomości różnorodność.

Więcej witryn zorientowanych na Apple czuło się zobowiązanych do opublikowania wiadomości w poniedziałek, że Casemaker Vaja dodała kategorię iPhone Nano do swojej oferty etui na telefony Apple. Idzie po piętach wiadomości z zeszłego tygodnia, że XSNS zrobił to samo, plotka sprzed Macworld wydaje się wskazywać na duże prawdopodobieństwo, że Apple w przyszłym tygodniu w San Francisco wprowadzi wersję mini-me swojego popularnego telefonu komórkowego.

Czy do tego doszliśmy? Około 10 milionów ludzi kupiło w tym roku iPhone'y. AT&T sprzedaje odnowione iPhone'y za 99 USD, a teraz możesz je również kupić w Walmart. Kto konkretnie umiera za iPhone'a Nano?

Muszę powiedzieć, że będę rozczarowany, gdy zobaczę, jak Apple załamuje się w telefonie komórkowym tajemnicza tradycja rynku, polegająca na wypuszczaniu 1001 drobiazgowo zróżnicowanych egzekucji na dany temat, dla dobra czego? Na pewno nie funkcjonalność.

Przed iPhone'em mieliście stosunkowo podobne smartfony kilku firm (Palm, RIM, Nokia) i setki innych urządzeń, które były po prostu telefonami, tworzonymi przez dziesiątki producentów. Nawet w świecie smartfonów moje oczy zaszkliły się na przykład na liczbę „innych” jeżyn.

Pojawił się iPhone i zmienił wszystko. I w perfekcyjnym stylu Apple'a były w zasadzie dwa wybory, idealnie dobre urządzenie i drugie dla tych, których urządzenie musi w każdych okolicznościach być postrzegane jako „większe”. Hej, dobrze. Nie ma nic zło z korwetą…

Ale teraz nano? Coś mniejszy? Mniej funkcjonalny niż jego starszy brat? Mniej nieruchomości z ekranem dotykowym? Wirtualna klawiatura dla naprawdę małe palce?

Znokautuj się, Apple. Myślę, że są większe wysokości do skalowania.

Najnowszy wpis na blogu

| Kult Maca
September 11, 2021

Apple wypuszcza nowe wersje beta dla iOS, macOS, tvOS i watchOSPobierz teraz nową aktualizację iOS na iPhone'a.Zdjęcie: Ste Smith/Cult of MacApple ...

| Kult Maca
September 11, 2021

Fujifilm X-A1, aparat APS-C z wymianą obiektywów w cenie kompaktowegoMenedżerowie produktów w firmach Nikon i Canon muszą się teraz bardzo martwić ...

Plotki o iPhone 5S i następnym iPadzie w naszym najnowszym CultCast
September 11, 2021

Plotki o iPhone 5S i następnym iPadzie w naszym najnowszym CultCastW tym tygodniu Kult Obsada—nareszcie — nadszedł czas, aby porozmawiać z iPhonem ...