Zoom zajmuje się szyfrowaniem typu end-to-end
Zdjęcie: Allie Smith/Unsplash
Zoom obiecał w środę, że szyfrowanie end-to-end będzie opcją dla wszystkich użytkowników, nie tylko dla tych, którzy płacą.
Ta aplikacja do wideokonferencji stała się niezwykle popularna podczas epidemii COVID-19. Ale wywołał również krytykę za słabe zabezpieczenia.
Zoom pracował szybko, aby to naprawić, ale ponownie spotkał się ze skargami, gdy firma zdecydowała, że szyfrowanie typu end-to-end będzie przeznaczone tylko dla płacących klientów. To decyzja, która zmieniła się dzisiaj.
Zoom dołącza do rzadkiego klubu z E2EE
Firma ogłosiła zmianę zarówno w dniu Świergot oraz jego blog.
![](/f/2d12a25c4212f6014b70edda3877b882.jpg)
Powiększenie
@Powiększenie
231
117
„Zidentyfikowaliśmy drogę naprzód, która równoważy uzasadnione prawo wszystkich użytkowników do prywatności i bezpieczeństwa użytkowników naszej platformy” – powiedział dyrektor generalny Eric Yuan. „Umożliwi nam to oferowanie E2EE [szyfrowanie end-to-end] jako zaawansowanej funkcji dodatkowej dla wszystkich naszych użytkowników na całym świecie — bezpłatnie i za opłatą — przy jednoczesnym zachowaniu możliwości zapobiegania nadużyciom i zwalczania ich na naszej Platforma."
Yuan powiedział, że ta funkcja przejdzie do testów beta w lipcu. Będzie to funkcja opcjonalna i będzie wymagać od użytkowników podania dodatkowych informacji o sobie, takich jak numer telefonu, w nadziei, że ta funkcja nie zostanie wykorzystana do nielegalnych celów.
Co jest takiego wspaniałego w kompleksowym szyfrowaniu
E2EE jest uważany za standard prywatności „świętego Graala”. Usługi komunikacyjne, które z niego korzystają, całkowicie ograniczają dostęp tylko do osób dzwoniących. Nikt — nawet Zoom — nie będzie w stanie podsłuchać.
Ta funkcja jest właściwie rzadka. Google Hangouts, Skype, Facebook Messenger, WhatsApp i inne popularne aplikacje do wideokonferencji go nie mają. jakiś wyjątkiem jest Apple FaceTime.