Łatwo jest naśmiewać się z firmy Microsoft, gdy wymyśla własną podróbkę długo oczekiwanego iWatch firmy Apple, iPada, iPhone'a, iPoda lub prawie każdej innej innowacji w historii firmy. Jednak kiedy pojawia się własne pomysły, sprawia, że myślimy, że „myślenie inaczej” wcale nie jest w DNA Microsoftu.
Według niedawno złożonego wniosku patentowego, najnowszy pomysł Redmonda na zabicie Apple jest po coś Apple nie wyraziło żadnego wyraźnego zainteresowania: zmieniającym nastrój/zdrowotnym urządzeniem w postaci robota motyl. Tak naprawdę.
Gdyby został wprowadzony w życie, motyl Microsoftu określałby nastrój użytkowników Windows Phone lub smartwatchów, a następnie próbowałby go poprawić, zmieniając swoje wzorce latania. Jeśli użytkownik jest spokojny, motyl delikatnie unosi się w powietrzu, podczas gdy większy trzepot skrzydeł może wizualnie odzwierciedlać fakt, że użytkownik jest zestresowany, podekscytowany lub zdenerwowany. (Ponieważ nic nie destresuje człowieka szybciej niż mucha gorączkowo brzęcząca po pokoju.)
Chodzi o to, aby użytkownicy odbierali wskazówki urządzenia dotyczące ich własnego nastroju i reagowali odpowiednio — więc zestresowany użytkownik może zostać poproszony o wyjście i spacer, podczas gdy użytkownik spokojny może być: dalej się uspokoił.
To wszystko brzmi, szczerze mówiąc, dziwacznie i jest to coś w rodzaju dziwnej plotki, chyba że pojawi się to zgłoszenie patentowe.
W obecnej sytuacji nadal przypuszczam, że w najbliższym czasie raczej nie zobaczymy robota motyla firmy Microsoft, ale z pewnością pokazuje, że Microsoft stara się myśleć nieszablonowo, jeśli chodzi o kolejny przełom produkt.
Może jednak przy tej okazji lepiej wrócić do deski kreślarskiej?
Źródło: Opatentowana mobilność