Kwartalny magazyn The Economist Intelligent Life przeprowadził wywiady okrężne z wieloma luminarzami designu, literatami i kuratorami muzeów na temat tego, co przedmioty definiują życie w życiu.
Najczęściej pojawiały się iPody i iPhone'y, co skłoniło redaktorów do nazwania tego iDecade.
Nie oznacza to jednak, że mają o nich coś miłego do powiedzenia.
Większość komentarzy skłania się w stronę typu „te urządzenia odcinają nas od ludzkości”. Kiedyś młodzi ludzie byli bardziej społecznościowi, a mniej mediów społecznościowych, najwyraźniej my byliśmy tym lepsi.
Kilka wybranych fragmentów:
STEFAN JONES, Modystka
iPhone'a. tekst spk
Czym jest dzisiejsze Mini? Prawdopodobnie iPhone. Chciałabym móc powiedzieć sukienki do ziemi albo duże zielone kapelusze, ale nie mogę. Teraz chodzi o komunikację, a nie wolność i mobilność: iPhone, MySpace, Facebook, Twitter. To wielka zmiana: bardziej chodzi o komunikację słowem, a mniej o obraz…
DOMINIK SANDBROOK, Autor "Biały upał: historia Wielkiej Brytanii lat sześćdziesiątych
”iPody. Ekstremalny materializm. Politycy na rowerze.
Ludzie słuchający iPodów w drodze do pracy – i to nie tylko jako symbol technologii, ale jako reprezentacja pewnego rodzaju introwersji, schronienia we własnej bańce…
EKOW ESHUN, Dyrektor artystyczny, Instytut Sztuki Współczesnej, Londyn
Prius. iPody. Stylowe dżemy
Prius to samochód dekady. Pod wieloma względami jest nieładny, ale stał się ikoną aspiracji. A potem iPod i portale społecznościowe. Coś, co się z nich wiąże, to fakt, że tak naprawdę nie mamy już subkultur stylowych. Zamiast tego mamy kulturę odtwarzania, w której możesz zmiksować wszystko wokół siebie w rodzaju „wybierz i zmiksuj”…
Przez Bardziej inteligentne życie