Rozmowy Apple z Nissanem na temat współpracy nad samochodem elektrycznym mogły się nie powieść, Czasy finansowe zgłoszone w niedzielę.
Raport zauważa:
„Apple zwrócił się do japońskiego Nissana w ostatnich miesiącach w sprawie powiązania z jego tajnym projektem autonomicznego samochodu, ale według osób poinformowanych w tej sprawie rozmowy nie są już aktywne”.
Rozmowy były podobno „krótkie” i nie awansowały na wyższe szczeble kierownictwa. Wydaje się, że punktem spornym były „podziały nad brandingiem” powstałego pojazdu.
Może to być również przyczyną poprzednie załamanie w negocjacjach Hyundai, zanim Apple zwróciło się do Nissana jako alternatywy. W tym przypadku Hyundai podobno obawiał się, że będzie postrzegany jako kontrakt z Apple producenta, bardziej zgodnego z Foxconnem niż szanowanym producentem motoryzacyjnym z globalnym uznana nazwa.
„Mamy satysfakcję naszych własnych klientów, która pochodzi z samochodu” – powiedział Ashwani Gupta, dyrektor operacyjny Nissana. Czasy finansowe. „Nie ma mowy, abyśmy zmienili sposób, w jaki produkujemy samochody. Sposób, w jaki projektujemy, sposób, w jaki się rozwijamy i sposób, w jaki produkujemy, będzie taki, jak w przypadku producenta samochodów, jak Nissan”.
Kontynuował: „Musimy sprawdzić, kto ma najlepsze kompetencje, aby wyłapać, co myśli klient. W tym celu możemy nawiązać współpracę, ale to jest dostosowanie ich usług do naszego produktu, a nie odwrotnie”.
Pod pewnymi względami Nissan wydawał się dobrze pasować do współpracy z Apple. Był to wczesny ruch wśród uznanych firm motoryzacyjnych, aby przejść na elektrykę, wprowadzając Leaf w 2010 roku. Posiada również zdolność do budowy pojazdów w swoich zakładach w USA.
Kiedy pierwszy raz o tym pisałam Rozmowy Apple z Nissanem, żartobliwie porównałem przeskok Apple z Hyundaia do Nissana do krótkotrwałego związku z odbicia w liceum. Podobnie jak wiele związków odbicia, wydaje się, że ten nie trwał długo.
Źródło: Czasy finansowe