Nowy czujnik Sony może przynieść wideo w super zwolnionym tempie na iPhone'a
Zdjęcie: Jabłko
Przyszłe iPhone'y mogą zostać poddane ogromnej aktualizacji wideo, dzięki nowemu czujnikowi aparatu w smartfonie, stworzonemu przez wieloletniego dostawcę Apple.
Sony podobno opracowało nowy czujnik obrazu, który może nagrywać wideo z prędkością 960 klatek na sekundę. To o 720 klatek więcej niż obecna funkcja zwolnionego tempa iPhone'a.
Firma Apple zastosowała czujniki aparatu Sony w wielu iPhone'ach, w tym w nowych aparatach z dwoma obiektywami w telefonie iPhone 7 Plus. Chociaż nie ma gwarancji, że nowy czujnik CMOS będzie używany przez Apple, Sony twierdzi, że spodziewa się, że mały chip będzie używany w urządzeniach mobilnych, takich jak smartfony.
Sony zaprezentowało nowy czujnik podczas wykładu na Międzynarodowej Konferencji Układów Półprzewodnikowych 2017, zgodnie z raportem Technologia Nikkei. Aby zwiększyć prędkość układu, Sony dodało warstwę DRAM między częścią wykrywającą obraz a obwodem logicznym.
Warstwa DRAM umożliwia nagrywanie nieruchomych obrazów o rozdzielczości 19,3 MP z szybkością 120 klatek na sekundę. Może nagrywać wideo 960 fps w rozdzielczości 1080p. iPhone 7 nagrywa tylko wideo 240 kl./s w 720p.
Sony nie powiedziało, kiedy spodziewa się, że chip trafi na rynek. Jeśli Apple go użyje, nie będzie to pierwszy aparat w smartfonie, który będzie strzelał w 960 fps. Lenovo Zuk Z2 obecnie oferuje takie możliwości. Prawdopodobnie wkrótce przyjmą go również inni producenci smartfonów.
Oto przykład szalonych ujęć, które można uzyskać w 960 fps: