Foxconn, największy partner produkcyjny Apple, zwolnił 50 000 pracowników przed terminem w wyniku słabego popytu na iPhone'a.
Pierwsze cięcia miały miejsce w październiku ubiegłego roku, na kilka miesięcy przed tym, jak Foxconn zwykle zmniejsza liczbę pracowników w ramach przygotowań do wolnego sezonu, według źródła zaznajomionego z ruchem. Uważa się, że Foxconn nie jest również jedynym dostawcą Apple dokonującym cięć.
Dyrektor generalny Apple, Tim Cook, na początku stycznia opublikował list otwarty do inwestorów, w którym ostrzega, że sprzedaż iPhone'a spadła słabszy niż oczekiwano w lukratywnym okresie świątecznym. Winił za problem m.in. spowolnienie sprzedaży w Chinach.
Ogłoszenie spowodowało, że cena akcji Apple gwałtownie spadła – a jego dostawcy również odczuwają wpływ. Dziesiątki tysięcy pracowników Foxconna zostało przedwcześnie zwolnionych.
Foxconn wcześniej ogranicza produkcję iPhone'a
Nikkei donosi, że około 50 000 pracowników linii montażowych zostało poproszonych o opuszczenie fabryki Foxconna w Zhengzhou w Chinach przed końcem 2018 roku.
Skala cięcia nie jest niczym niezwykłym; Foxconn co roku zatrudnia tysiące dodatkowych pracowników do pomocy w szczycie sezonu, a następnie zwalnia ich, gdy zapotrzebowanie na urządzenia Apple zmaleje. Ale czas przeprowadzki tym razem jest znaczący.
„W tym roku jest zupełnie inaczej, aby poprosić pracowników linii montażowych o odejście przed końcem roku” – mówi jedno ze źródeł. Uważa się, że winny jest słabszy popyt na iPhone'a pod koniec 2018 roku.
Pegatron, inny partner w produkcji iPhone'a, który anulował miesięczne umowy o pracę w listopadzie, dokonał cięć „wcześniej niż w przeszłości, z powodu słabego popytu” na urządzenie.
Inny nienazwany dostawca w Shenzhen podobno poprosił 4000 pracowników o wzięcie przedłużonego urlopu od października do marca, podczas gdy wielu dostawców obniżyło ostatnio swoje prognozy sprzedaży na 2019 rok.
Co zrobi Apple w 2019 roku?
Nie jest jeszcze jasne, jakie kroki podejmie Apple, aby zwiększyć sprzedaż iPhone'ów w 2019 roku. To już się stało obniżyły ceny swoich najnowszych telefonów w Chinach, ale na innych rynkach nie odnotowano jeszcze znaczących obniżek. Prawdopodobnie też nie będzie przez jakiś czas.
Apple zazwyczaj nie obniża cen swoich najnowszych produktów – przynajmniej nie za pośrednictwem oficjalnych kanałów – więc jest mało prawdopodobne, że zobaczymy jakiekolwiek zmiany, dopóki nowy skład nie pojawi się tej jesieni. I nawet wtedy Apple może polegać na nowych funkcjach, a nie na niższych cenach, aby zwiększyć sprzedaż i aktualizacje.