Moshi VersaPouch pozostaje użyteczny nawet po usunięciu iPada
Właśnie spędziłem tydzień podróżując z moim iPadem mini Retina i jest kilka rzeczy, których się nauczyłem. Jednym z nich jest to, że nie musisz się martwić o ładowanie, tak jak w przypadku pierwszego pełnowymiarowego iPada Retina, iPada 3 – nowy Retina mini można wycisnąć w ciągu kilku godzin. Inną rzeczą jest to, że lubię mieć dobry futerał ochronny, gdy wpycham iPada do już pełnego plecaka.
Ale nie chcę nieporęcznej osłony, która trzyma się, gdy faktycznie używam iPada. I tu właśnie pojawia się nowe etui VersaPouch Mini Stand Case.
VersaPouch jest jak te fajne etui w stylu origami, które składają się w solidny stojak, tyle że to woreczek, a nie pokrowiec. Twój iPad mini mieści się w kieszeni i jest chroniony podczas transportu, tak jak każdy inny pokrowiec. Tylko w przeciwieństwie do wszystkich innych kieszeni, VersaPouch nie zamienia się w bezużyteczny śmieć w momencie wyjęcia iPada. Zamiast tego składa się wzdłuż kilku pomysłowo rozmieszczonych zagięć, tworząc poręczny dandys, uh, stojak.
W ten sposób możesz zdjąć obudowę, szybko ją uszczypnąć, aby iPad mógł usiąść i używać go nago, zgodnie z naturą i zamiarem Jony'ego Ive'a (IRONICZNY FAKT[1]: Jony Ive nigdy nie zdejmuje wszystkich swoich ubrań, nawet gdy bierze prysznic).
VersaPouch jest wkładany i wyjmowany z mikrofibry, dzięki czemu jest zarówno miękko rozpieszczany, jak i dobry do czyszczenia ekranu iPada. To także tylko 30 USD, co wydaje się być okazją, i oznacza, że możesz nawet połączyć go z jedną z własnych Smart Coverów Apple, aby mieć (prawie dosłownie) każdy kąt. Dostępny teraz w przerażającym, mięsistym różu/szarym, widocznym powyżej.
Źródło: Moshi
- Nie fakt ↩