Steve Jobs film zamknie BFI London Film Festival
Europejscy fani Apple, którzy chcą mieć zajawkę Danny'ego Boyle'a Steve Jobs biopic dostanie szansę, jeśli weźmie udział w wieczorze zamykającym BFI London Film Festival 18 października.
Chociaż wyraziliśmy nasze obawy dotyczące pozornego wyglądu Michaela Fassbendera nic jak zmarły współzałożyciel Apple, film wciąż jest kuszącą perspektywą – nie tylko ze względu na połączone talenty Aktualności oraz Zachodnie skrzydło pisarz Aaron Sorkin i milioner z ulicy reżyser Danny Boyle.
W oświadczeniu do BFI Boyle mówi, że:
„Jeśli Londyn był kolebką rewolucji przemysłowej, to San Francisco jest Betlejem cyfrowej rewolucji. Świetnie się bawiliśmy podczas kręcenia tego filmu w Dolinie Krzemowej i mam nadzieję, że Londyńczycy będą mogli zajrzeć za kulisy powstawania współczesnego świata. Przynoszenie pracy do domu jest zawsze czymś wyjątkowym, dlatego dziękujemy BFI London Film Festival za nieustające wsparcie”.
Pokaz 18 października odbędzie się na kilka tygodni przed kinową premierą Steve Jobs, który trafi do kin w Wielkiej Brytanii 13 listopada.
W międzyczasie widzowie z USA będą mieli okazję obejrzeć film na pokazie 3 października w ramach 53. doroczny Festiwal Filmowy w Nowym Jorku, przed premierą kinową z 9 października.
Jak już wspomniano, w filmie występują Fassbender jako Jobs, wraz z Sethem Rogenem, Kate Winslet, Jeffem Danielsem, Michaelem Stuhlbargiem i Katherine Waterston grającymi wiele innych nazwisk z historii Apple.
Biografia oparta jest na biografii Waltera Isaacsona, która w 2011 roku sprzedała się w bajillionie. Biorąc pod uwagę, że Apple zdystansowało się teraz od portretu swojego byłego dyrektora generalnego, zastanawiamy się, jaka będzie reakcja firmy na ten nowy film. W końcu Apple z pewnością się nie wstydzi rozbijanie projektów, z którymi się nie zgadza jak późno.
Przez: Więcej