Tim Cook uczestniczy w pierwszej państwowej kolacji Trumpa
Zdjęcia: Biały Dom/Jabłko
Prezydent Donald Trump wydał dziś wieczorem swój pierwszy stanowy obiad w Białym Domu od czasu przeprowadzki do Gabinetu Owalnego, a prezes Apple Tim Cook był na liście gości.
Skłaniający się ku lewicy Cook mógł czuć się bardzo w mniejszości. Trump nie zaprosił na kolację ani jednego demokratycznego członka Kongresu, ale był obecny arcykonserwatywny potentat medialny Rupert Murdoch.
Mimo to Cook zabrał ze sobą Lisę Jackson, wiceprezes Apple ds. środowiska, polityki i inicjatyw społecznych. Jako była szefowa Agencji Ochrony Środowiska jest stara na oficjalnych imprezach.
Uroczysta kolacja w Białym Domu była na cześć prezydenta Francji Emmanuela Macrona. On i prezydent USA omawiają w tym tygodniu kwestie handlowe. W szczególności Macron chce zwolnienia UE, aby Taryfy Trumpa na stal i aluminium.
Tim Cook jest zajętym człowiekiem
Oprócz wiodącej pozycji Apple, Cook jest publiczną twarzą firmy. Firma, której kapitalizacja rynkowa jest bliska 1 miliarda dolarów.
Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodni Cook dał zwiedzanie nowej siedziby Apple w Kalifornii do saudyjskiego księcia Mohammeda bin Salmana. Brał także udział w z okazji 50-lecia zabójstwa Martina Luthera Kinga Jr. I wciąż miał czas na bardzo publiczna sprzeczka z CEO Facebooka Markiem Zuckerbergiem.