Firma Apple zmieniła zdanie w sprawie decyzji o niepłaceniu tantiem za przesyłanie strumieniowe muzyki artystom i wytwórniom podczas trzymiesięcznego okresu próbnego Apple Music.
Wczoraj Taylor Swift napisał list otwarty do firmy twierdząc, że: „Nie prosimy cię o darmowe iPhone'y. Proszę nie proś nas o dostarczenie naszej muzyki bez żadnej rekompensaty.”
Swift publicznie wycofała ze służby swój najlepiej sprzedający się album „1989” w ramach protestu.
„Tu nie chodzi o mnie” – napisała. „… Chodzi o nowego artystę lub zespół, który właśnie wydał swój pierwszy singiel i nie otrzyma zapłaty za jego sukces. Chodzi o młodego autora piosenek, który właśnie dostał swoje pierwsze cięcie i myślał, że tantiemy z tego wyjdą z długów. Chodzi o producenta, który niestrudzenie pracuje nad innowacjami i tworzeniem, podobnie jak innowatorzy i twórcy z Apple jest pionierem w swojej dziedzinie[,], ale nie otrzyma zapłaty za ćwierć roku wartości gier na jego lub jej piosenki”.
Apple szybko wycofało swoje pierwotne stanowisko, które było głównym punktem spornym z wytwórniami płytowymi podczas negocjacji. W serii tweetów Eddy Cue potwierdził, że Apple połknie koszty bezpłatnej wersji próbnej Apple Music, zauważając, że „Apple zawsze upewni się, że artysta (sic) otrzyma zapłatę”.
![](/f/9990fc60e63c0179466ebf6e7533abad.jpg)
Eddy Cue
@replika
Apple zawsze upewni się, że artyści otrzymują wynagrodzenie #iTunes #AppleMusic
3,3K
2.3K
![](/f/9990fc60e63c0179466ebf6e7533abad.jpg)
Eddy Cue
@replika
#AppleMusic zapłaci artyście za streaming, nawet podczas bezpłatnego okresu próbnego klienta
20,7 tys
13,3K
![](/f/9990fc60e63c0179466ebf6e7533abad.jpg)
Eddy Cue
@replika
19,9 tys
11.1K
Zgodnie z re/kodem, Apple będzie płacić posiadaczom praw do muzyki za transmisję przez okres trzech miesięcy, w przeciwieństwie do procent przychodów Apple Music (ponieważ jeszcze ich nie będzie), którym firma później zapłaci artyści.
„Dzisiaj skontaktowałem się z Taylor, rozmawiałem z nią i poinformowałem ją, że słyszeliśmy jej obawy i chciałem, aby wiedziała, że wprowadzamy zmiany” – powiedział Eddy Cue. „Była zachwycona słysząc od nas i że wprowadzamy zmiany, i byliśmy za to wdzięczni”.
Z perspektywy Apple zmiana polityki ma sens. Chociaż oznacza to, że firma będzie musiała zapłacić rachunek za trzymiesięczne tantiemy dla artystów — w ten sposób Apple Music jest droższy w uruchomieniu – Apple z pewnością jest w stanie sobie pozwolić to.
To, na co może sobie pozwolić na mniej, to potencjalna negatywna reklama głównych artystów, którzy wycofują swoją muzykę z serwisu i oskarżają Apple o zachowanie się jak imperium zła. Szczególnie pod przywództwem Tima Cooka Apple przedstawiało się jako „siła na dobre” na świecie, który zachowuje się etycznie, a jednocześnie zgarnia ogromne sumy pieniędzy.
Co ważniejsze, plany Apple z Apple Music polegają na pielęgnowaniu relacji z artystami dla potencjalnie lukratywne ekskluzywne oferty.
Jasne, wielu artystów wciąż można nakłonić do wydania ekskluzywnej muzyki dzięki marce Apple, ale jeśli firma poważnie myśli o byciu firmą przyjazną artystom (coś, co miało reputację sięgającą lat 80.), głośna kłótnia z artystą kalibru Taylora Swifta sprawia, że bardzo niewiele sens.
Rekwizyty dla Apple za podjęcie tego, co uważam za właściwą decyzję!