Były szef Pixara, John Lasseter, mógł mieć 2 projekty związane z Apple TV+
Zdjęcie: Vanessa Lua/Wikipedia CC
Kierownictwo Apple TV+ jest podobno w „długotrwałych rozmowach”, aby nabyć dwa filmy wyprodukowane przez byłego dyrektora kreatywnego Pixara i Walta Disneya, Johna Lassetera.
Filmy mogą być częścią większej umowy między Apple a firmą Skydance Animation, którą kieruje Lasseter. Lasseter to jeden z najbardziej utytułowanych twórców w historii animacji. Odegrał kluczową rolę w tworzeniu Toy Story franczyzowa, Iniemamocni kino, Odnalezienie Dory, Mrożony i więcej.
Współzałożyciel Pixar bierze urlop w związku z zarzutami o wykroczenia
Zdjęcie: Disney
Współzałożyciel Pixar, John Lasseter, stał się najnowszą znaną osobą, która została oskarżona o niewłaściwe zachowanie wobec kobiet. W wydanym dzisiaj oświadczeniu Lasseter przeprosił za swój rzekomy schemat obsypywania pracownic uściskami i że bierze sześciomiesięczny urlop.
Jako Chief Creative Officer zarówno Disneya, jak i Pixara, Lasseter jest jedną z najwybitniejszych postaci w branży filmów animowanych. Steve Jobs i Lasseter mieli bliskie relacje od lat po tym, jak dyrektor generalny Apple kupił Pixar od Lucasfilm.
Dzisiaj w historii Apple: Toy Story przybywa do kin
Zdjęcie: Pixar
22 listopada 1995:Toy Story, pierwszy pełnometrażowy film Pixara, trafia do kin. Czarujący film zachwyca świat cudami animacji komputerowej.
Najbardziej udane przedsięwzięcie biznesowe Steve'a Jobsa podczas jego dzikich lat poza Apple, przebój kasowy sprawia, że jego wiara w moc grafiki komputerowej bardzo się opłaca.
Eddy Cue, Walter Isaacson przemawia w Targowisko próżności szczyt
Zdjęcie: CNBC
Eddy Cue znajduje się na liście głośnych mówców, którzy wystąpią na tegorocznym New Establishment Summit organizowanym przez Targowisko próżności. Walter Isaacson, autor biografii Steve'a Jobsa, jest również w składzie, obok prezesa Amazona Jeffa Bezosa i członka zarządu Apple Boba Igera.
Szef Walta Disneya uważa, że przyszłością filmów jest… iPhone?
Zdjęcie: HypeBeast
Łatwo pomyśleć, że największym wkładem Steve’a Jobsa w filmy była jego praca w Pixarze. W rzeczywistości, według autorytetu nie mniej niż Walt Disney i dyrektor kreatywny Pixar, John Lasseter, największy trwały wpływ Jobsa na kino, może okazać się niczym innym, jak wynalezieniem Iphone.
Przemawiając we wtorek w Academy of Motion Picture Arts and Sciences, Lasseter powiedział, że z łatwością widzi dzień kiedy oglądane przez nas duże, nagradzane filmy są produkowane przez filmowców przy użyciu wyłącznie ich iPhone'ów i GoPro kamery.
Tim Cook nadal nie usunął Steve'a Jobsa ze swoich kontaktów
Od śmierci Steve'a Jobsa minęły ponad trzy lata, ale dziura, którą zostawił w Apple i najbliższych mu osobach, wciąż nie została wypełniona. Nadchodząca książka Brenta Schlendera i Ricka Tetzeli Stając się Stevem Jobsem jest pełen anegdot i wydarzenia, które pokazują, ile Steve znaczył dla swoich przyjaciół.
Jedno z takich wydarzeń miało miejsce w 2013 roku, podczas pięćdziesiątych urodzin Laurene Powell Jobs. Dyrektor generalny Pixar, John Lasseter, wspomina w książce, że dotarł tam wcześnie i zaczął rozmawiać z Timem Cookiem.
"Tęsknisz za nim? Naprawdę tęsknię za Stevem”, powiedział Lasseter, a następnie wyciągnął iPhone'a, aby pokazać Timowi, że numer telefonu Jobsa i zdjęcie nadal znajdują się na liście.
John Lasseter z Pixara odbiera emocjonalnie nagrodę Disney Legends dla Steve'a Jobsa [Wideo]
Nagroda Disney Legends jest przyznawana co roku osobie, która wywarła znaczący wpływ na The Walt Disney Corporation. W tym roku nieżyjący już Steve Jobs otrzymał zaszczyt, a ostatniej nocy John Lasseter odebrał nagrodę w imieniu Jobsa na D23 Expo. Lasseter jest dyrektorem ds. kreatywnych w Pixar, studiu, którego współzałożycielem jest Jobs, oraz w Walt Disney Animation Studios. On stworzył Toy Story i jest prawdopodobnie najbardziej wpływowym i kultowym gawędziarzem w historii animacji.
Dyrektor generalny Disneya, Bob Iger, ogłosił nagrodę przed przyjęciem Lassetera na scenę. Obaj mężczyźni przyjaźnili się z Jobsem, a Lasseter kilka razy dusił się, opowiadając historie o wpływie Jobsa na początki Pixara.
Dzięki: Ricky
Steve Jobs pokochałby wszystko w nowym uniwersum Disney Infinity Game — z wyjątkiem jednej rzeczy
LOS ANGELES — To było jak przyjęcie powitalne dla wysokobudżetowego hollywoodzkiego filmu w Disney's El Capitan Theatre, z wymyślnym jedzeniem i wielkimi nazwiskami, takimi jak szef Pixara, John Lasseter. Ale ogłoszenie Disney Infinity we wtorek było ogromnym projektem, w którym Pixar, należące do Disneya studio animacji cyfrowej, które kiedyś należało do Steve'a Jobsa, odegrało tylko jedną z głównych ról.
Jak się okazało, Infinity to niesamowity, ogromny, wieloplatformowy system gier wieloosobowych na figurkach z katalogu filmów Disneya — obecnie większość z nich konkretnie z Pixar tytuły.
„Będzie globalny i będzie dostępny na wszystkich platformach: konsolach, urządzeniach mobilnych i online” – powiedział we wtorek Lasseter.
Wszystkie platformy? Niestety nie. Być może Disney zapomniał, że Steve pomógł zbudować Pixarowi potęgę, jaką jest dzisiaj; ponieważ podczas czerwcowej premiery Ininity będzie dostępna wersja dla systemu Windows wraz z wersjami dla wszystkich głównych systemów konsolowych, nie będzie wersji na komputery Mac — przynajmniej nie na początku.
Dlaczego Andrew Stanton zadedykował „Johna Cartera” Steve’owi Jobsowi?
Pomimo tego, że znany jest głównie ze swojego monumentalnego wpływu na świat technologii, Steve Jobs odegrał również ogromną rolę w przemyśle filmowym. iTunes nie tylko zmienił sposób dystrybucji filmów, ale także poświęcenie Steve'a Pixarowi zmieniło sposób, w jaki opowiadane są historie wizualne. Pixar jest jednym z najbardziej podziwianych studiów filmowych w branży, w dużej mierze dzięki Jobsowi pomoc w odizolowaniu firmy od Hollywood i zaufanie do talentu swojej potomstwa dyrektorzy.
John Carter, wyreżyserowany przez jednego z najbardziej płodnych reżyserów Pixara, Andrew Stantona, ukaże się w przyszłym tygodniu i choć nie jest to film Pixara, jest poświęcony pamięci legendarnego Steve'a Jobsa. Podczas napisów na karcie czytamy:
Poświęcony pamięci Steve'a Jobsa, inspiracją dla nas wszystkich
Na niedawnym spotkaniu prasowym Stanton został zapytany, dlaczego zdecydował się poświęcić Furman do Jobsa, a jego odpowiedź była zarówno logicznie rozsądna, jak i pięknie przejmująca.
Aktorzy, muzycy, dyrektorzy generalni i byli prezydenci oddają szacunek w Steve Jobs Memorial
Pomnik Steve'a Jobsa, który odbył się w niedzielę w kościele Stanford Memorial Church, przyciągnął ogromną liczbę ludzi, którzy przybyli, aby oddać hołd byłemu dyrektorowi generalnemu i współzałożycielowi Apple. Wśród nich była długa lista celebrytów, muzyków, prezesów, a nawet byłego prezydenta.