Apple reaguje na bojkot Trumpa chorym poparzeniem
Apple nie wydaje się być szczególnie zaniepokojony wezwaniem republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa do bojkotu swoich produktów. Jeśli już, wydaje się, że jest całkiem dumny, że wywołał gniew kontrowersyjnego lidera.
Podczas rozmowy telefonicznej z reporterami, wkrótce po tym, jak wyszedł telefon Trumpa, starsi menedżerowie Apple ujawnili swoje odczucia związane z kampanią – a ich odczucia są dość zabawne.
Nienazwani szefowie „stwierdzili, że czują się w dobrym towarzystwie, biorąc pod uwagę inne grupy i ludzi, których Trump krytykował w przeszłości” Raporty Reutera.
Do tych grup należą kawowy gigant Starbucks, co zirytowało Trumpa szokującymi (dla niego) nieświątecznymi kubkami świątecznymii dom towarowy Macy, który upuścił wszystkie towary marki Trump po tym, jak opisał imigrantów do Ameryki jako „zabójców i gwałcicieli”.
Apple jest obecnie zaangażowany w rozgrywkę z sądami federalnymi w sprawie nakazów zapewnienia dostęp władz do iPhone'a 5s używanego przez jednego z napastników w masowej strzelaninie w San Bernardino w grudniu. Sąd zażądał (oficjalnie), aby twórca iPhone'a zbudował wersję systemu operacyjnego iOS, która pozwoli śledczym ominąć blokadę hasła w urządzeniu.
CEO Tim Cook odpowiedział listem otwartym deklarując zamiar firmy do walki z zamówieniami w imię bezpieczeństwa i prywatności, twierdząc, że zgoda naruszyłaby integralność wszystkich urządzeń z systemem iOS.
Apple ma jeszcze kilka dni na złożenie oficjalnej odpowiedzi na zamówienie. Tymczasem Departament Sprawiedliwości wywarł presję własnym dokumentem, który mówi, że Niechęć Apple do przestrzegania przepisów jest częścią jego strategii marketingowej.
Firma nie martwi się, że ta sprawa zaszkodzi jej sprzedaży, ale skierowała też ogień w DoJ.
CNBC teraz
@CNBCnow
JUST IN: W odpowiedzi na wcześniejsze zgłoszenie DOJ, sr. Wyk. Apple mówi, że firma nie powiedziała, że odblokowanie iPhone'a jest technicznie możliwe - DJ
36
43
Nie wiemy, jaki efekt – jeśli w ogóle – Ostatni apel Trumpa o bojkot będzie miał, ale nie możemy oprzeć się wrażeniu, że jego pozycja byłaby silniejsza, gdyby jego kampania nie została wysłana z aplikacji na iOS na Twitterze.