Jak „czarna lista” Apple manipuluje prasą

Tak, Apple prowadzi prasową „czarną listę”, listę ludzi w mediach, którzy są odrzucani i ignorowani – „ukarani” za „nielojalność”.

Reporterom, dziennikarzom i osobistościom mediów znajdującym się na czarnej liście odmawia się dostępu do informacji, produktów i wydarzeń.

Gdy już znajdziesz się na liście, prawie niemożliwe jest wysiąść. (Jestem na tym od ponad dekady.)

Oto, co każdy musi wiedzieć o „czarnej liście” prasowej Apple.

Czarna lista działa. I ma długą historię.

W latach 30. i 40. fala antykomunizmu Czerwona panika histeria ogarnęła Amerykę. Kongres „przebadał” ludzi, których teraz nazywamy „twórcami treści” (osoby z branży filmowej, telewizyjnej, dziennikarskiej i książkowej). W 1947 r. grupa 10 hollywoodzkich pisarzy i reżyserów odmówiła składania zeznań zgodnie z poleceniem grupy śledczej Kongresu, House Committee on Un-American Activities. W rezultacie 10 znalazło się na oficjalnej czarnej liście. Nie pozwolono im pracować, a ich kariery zostały zrujnowane.

Od końca lat 40. do końca lat 50. komitet dodał do czarnej listy najpierw dziesiątki, a potem setki, wypatrując pokolenie filmowców i zmiana charakteru filmów (i innych treści) poprzez strach i zastraszanie, nieustanne polowanie na czarownice prowadzony przez Sen. Josepha McCarthy'ego. Wystarczyło, że ktoś został podejrzany lub oskarżony o sympatie komunistyczne, aby zakończyć karierę. W rezultacie niektórzy ludzie z filmu i telewizji dołożyli wszelkich starań, aby stworzyć jawnie patriotyczne treści, które ostro potępiały lewicowców, intelektualistów i kraje komunistyczne, zwłaszcza Związek Radziecki.

Mówiąc o komunistach, Komunistyczna Partia Chin prowadzi dziś najbardziej jawną czarną listę prasy na świecie.

Powodem jest to, że podczas gdy inne rządy autorytarne po prostu więzią lub wykonują egzekucję dziennikarzy, którzy sprzeciwiają się rządowi lub chwalą opozycję lub ideę demokracji, chiński rząd stara się utrzymać fikcję, że jest nieco demokratyczny i otwarty, zachowując jednocześnie autorytarną kontrolę nad głoska bezdźwięczna.

Tak więc rząd Chin prowadzi bardziej zniuansowaną politykę: o wiele więcej więzi niektórych dziennikarzy i umieszcza na czarnych listach. Zagraniczni dziennikarze krytyczni wobec chińskiego rządu (lub po prostu robiący na ten temat normalne reportaże) odnajdują swoje odmowa wizy.

Chiński rząd mocno cenzuruje wiadomości. A rząd zatrudnia „50-centowa armiapłatnych astroturferów, którzy bronią chińskiego rządu i Chińskiej Partii Komunistycznej przed atakiem. Propagandyści ci publikują także negatywne opinie o przeciwnikach politycznych rządu, rywalach międzynarodowych (np. Stanach Zjednoczonych) i zwolennikach demokracji.

Chiny są w rzeczywistości bardzo publiczne na temat tego czarna lista. Kraj nagłaśnia to i zawstydza dziennikarzy z czarnej listy, oskarżając ich o branie łapówek za pisanie fałszywych historii. W niektórych przypadkach oskarżenia są prawdopodobnie prawdziwe. W innych prawie na pewno są fałszywe, a dziennikarze znajdują się na czarnej liście z powodów politycznych.

„Przejrzystość” rządu dotycząca jego czarnej listy jest tak naprawdę narzędziem zastraszania. Ostatecznym celem nie jest uciszenie ludzi, o których wiadomo, że są krytyczni wobec rządu, ale kontrolowanie tych, którzy są uważani za obiektywnych lub neutralnych.

I to jest ostateczny cel każdej czarnej listy – McCarthy’s, Chinas czy Apple’s: sprawić, by uczciwi ludzie kłamali.

Trzeba oczywiście powiedzieć, że porównania między, powiedzmy, McCartyzm a strategia PR firmy Apple jest absurdalna. Robię je tutaj tylko po to, aby zilustrować historię i cel umieszczania na czarnej liście.

Zdolność Apple do kontrolowania opinii publicznej jest prawie zerowa w porównaniu z przykładami politycznymi. A stawka w przypadku Apple jest trywialna w porównaniu z trudną sytuacją innych ofiar czarnej listy.

Uważam jednak, że dla doświadczonych konsumentów mediów ważne jest, aby rozumieli aspekty dziennikarstwa związane z robieniem kiełbasek. To hot dog, o którym wszyscy powinni wiedzieć.

Jest też wymiar etyczny — niektóre historie o Apple dotyczą praw człowieka, problemów środowiskowych i innych naprawdę poważnych kwestii, o których ludzie mogą chcieć wiedzieć. I rzeczywiście, oskarżenia przeciwko Apple w tych obszarach są najpewniejszymi sposobami, aby dostać się na „czarną listę”.

W większości jednak umieszczenie na „czarnej liście” Apple dla większości dziennikarzy wydaje się wynikać z pewnej kombinacji krytyki, cynizm lub relacje na określone tematy — lub łamanie „zasad” firmy dotyczących relacji (takich jak transmisja na żywo podczas jednego z jej wydarzeń). Na przykład krytykowanie Steve’a Jobsa, historii i kultury Apple’a lub bardzo ostra krytyka ich produktów sprawi, że większość dziennikarzy znajdzie się na „czarnej liście” na całe życie. Istnienie nadmiernie spekulacyjne, pisanie ze zbyt dużą pewnością na temat plotek o Apple lub spekulowanie na temat motywacji Apple w negatywny sposób zwykle przyciąga reporterów i redaktorów na lista.

Ważne jest również, aby zrozumieć, że strategia PR firmy Apple nie jest jedynie binarnym rodzajem „czarnej listy-białej listy”. Jest bardzo zniuansowany. W niektórych przypadkach dają dziennikarzom w znanych, nietechnicznych publikacjach więcej luzu.

Apple jest znacznie ostrzejszy dla prasy technologicznej, ponieważ te media i tak mają duży wpływ na prasę głównego nurtu, a granie z nimi jest łatwiejsze i bezpieczniejsze. Jeśli potrafisz nagrodzić prasę pro-Apple i ukarać prasę anty-Apple, zasięg głównego nurtu będzie miał wpływ na korzyść Apple.

Wydaje się, że Apple karze niektóre organizacje prasowe, nagradzając ich konkurentów. W jednym przypadku, New York Times przeprowadził serię, aby wyeksponować warunki pracy w fabrykach wytwarzających produkty Apple. Tak więc Apple odpowiedział, dając ogromny dostęp (rzadki wywiad z CEO Timem Cookiem) do arcyrywala gazety, Dziennik Wall Street. (Rzekomo.)

Kolejna subtelna zachęta: konsekwentnie popierający Apple dziennikarze są „wpisani na białą listę” i nagrodzony dostępem do wypożyczaczy produktów kilka dni wcześniej niż reszta.

Najgorsze w systemie czarnej listy prasowej firmy Apple jest to, że zachęca on do autocenzury blogerów, pisarzy i redaktorów niższego szczebla. Młoda osoba próbująca zrobić karierę w dziennikarstwie technologicznym skorzysta na lepszym dostępie do Apple, jeśli będzie otwarcie popierać Apple w swoim zasięgu i uniknie negatywnego zasięgu.

Lepszy dostęp zapewni im lepsze historie, a ich kariery przyniosą korzyści.

Oczywiście ten pomysł można posunąć tylko do tej pory.

Prawda jest taka, że ​​Apple i tak jest bardzo tajemniczy.

Różnica między tym, czego dowiaduje się osoba z „białej listy” a „czarną listą” jest niewielka. Ci z nas na „czarnej liście” mogą czytać, co piszą osoby z „białej listy”. Jasne, nie otrzymujemy wczesnych jednostek oceny ani ekskluzywnych cytatów od kadry kierowniczej. Nie możemy zwiększyć naszego poziomu dostępu za pomocą selfie w obszarze produktu po ogłoszeniu. Ale ostatecznie każdy ma te same informacje.

Powinieneś także wiedzieć, że większość dziennikarzy „umieszczonych na białej liście” nie jest nieetyczna ani skompromitowana. Większość dotarła tam, ponieważ byli naprawdę za Apple w swoich relacjach – a przynajmniej nigdy nie mieli okazji do ostrej krytyki – nie z powodu strategicznego kłamstwa lub autocenzury.

Jeden z dziennikarzy w zeszłym roku twierdził, że „czarna lista” Apple „obejmuje wszelkie media, które publikują cokolwiek, nawet w najmniejszym stopniu negatywne albo niebo ci pomoże, plotka. Ale to po prostu nieprawda. Wielu, którzy krytykują niektóre produkty Apple, ale chwalą inne, nie znajduje się na liście, o ile unikają tematów gorących (prawa człowieka, środowisko, ludzie firmy lub kultura). Osobiście znam bardzo uczciwych dziennikarzy, którzy krytykują Apple lub są publicznie otwarci na ten temat na przykład koszty i korzyści Apple w porównaniu z telefonami z Androidem i którzy nadal są zapraszani do Apple wydarzenia.

Ponadto: Istnienie „czarnej listy” Apple nie powinno zwiększać twojego sceptycyzmu wobec mediów i reportaży. Powinno to jedynie zapewnić lepsze zrozumienie Apple i tego, co czytasz. Prasa technologiczna jest o wiele bardziej niezależna i etyczna, niż ludzie na ogół ją przyznają.

Tak, Apple ma „czarną listę”. I tak, powinieneś o tym wiedzieć, aby być lepiej poinformowanym „konsumentem” mediów i elektroniki użytkowej.

Ostatecznie to nie jest taka wielka sprawa. W rzeczywistości większość firm utrzymuje niektóre elementy czarnej listy. Firmy istnieją w szerokim spektrum w stopniu, w jakim nagradzają lub karzą zasięg zapewnianiem lub wstrzymywaniem dostępu do osób, produktów i wydarzeń.

W dziedzinie technologii uznałbym Apple za najgorszego eksploatatora mentalności czarnej listy, a Google za najlepszego.

Jeśli ostro skrytykujesz Apple, firma nigdy nie zwróci Ci e-maili do końca Twojej kariery. Ale jeśli ostro skrytykujesz Google, a następnego dnia poprosisz o jednostkę kontrolną Nexusa 5, z radością przekażą ci to z dnia na dzień, jakbyś nigdy nic nie powiedział.

W każdym razie widzę „czarną listę” Apple w kontekście tajemniczej, autorytarnej, kontrolowanie kultury — i to, jak na ironię, te same atrybuty kulturowe umożliwiają firmie Apple tworzenie tak wspaniałych produkty. Nie wykonujesz projektów, produkcji i dystrybucji, tak jak robi to Apple, bez potwornej kontroli.

Surowość „czarnej listy” i wysoka jakość, powiedzmy, wzornictwa przemysłowego iPada Air są częścią tego samego autorytarnego sposobu myślenia.

Gdybym nie był już na „czarnej liście” Apple, ten post z pewnością by mnie na nią trafił. To jest całkowicie tego warte.

(Zdjęcie dzięki uprzejmości AFP oraz Fizyka.org)

Najnowszy wpis na blogu

Phil Schiller z Apple mówi, że odpryski i zadrapania na czarnym iPhonie 5 są „normalne”
September 12, 2021

Phil Schiller z Apple mówi, że odpryski i zadrapania na czarnym iPhonie 5 są „normalne”Najwyraźniej to normalne.Podczas gdy zdecydowana większość z...

Wiadomości, analizy i opinie Apple oraz ogólne wiadomości techniczne
September 10, 2021

Gameloft i Sega wkraczają w klimat Halloween i oferują smaczne smakołyki w postaci tanich gier na iOS. Przez ograniczony czas możesz pobrać jedne z...

Wiadomości, analizy i opinie Apple oraz ogólne wiadomości techniczne
September 10, 2021

Sklep Apple World Trade Center otwiera się 16 sierpniaKolejny Apple Store otworzy swoje podwoje w tym miesiącu.Zdjęcie: JabłkoApple potwierdził, że...