Co dwa lata Apple wypuszcza wersję „S” iPhone'a. Jeszcze w tym roku zobaczymy iPhone’a 6s i 6s Plus. Modele „S” generalnie zapewniają skromne ulepszenia — lepsze kamery, lepszą sieć, szybsze chipy. Ale podstawowy projekt pozostaje taki sam. Przyrostek „S” oznacza to samo, ale lepiej.
I tak samo jest z przemówieniem na poniedziałkowej konferencji Worldwide Developers Conference. Jeśli chodzi o zapowiedzi importu, rozpoczęcie WWDC 2015 było aktualizacją „S”. Zbudowany na spektakularne zapowiedzi ubiegłego roku, ale nie przełamał ogromnego nowego terenu.
I to jest w porządku. Aktualizacje „S” są często niedoceniane.
![Czekam na wwdc Apple co roku przejmuje Moscone Center w San Francisco dla WWDC.](/f/e1974815df7a8a7a8d86bd27dd584276.jpg)
Zdjęcie: Jim Merithew/Cult of Mac
To nie lada wyzwanie, by przewyższyć zeszłoroczną konferencję, kiedy była prawdziwe poczucie realizacji wielkich planów. Firma Apple położyła podwaliny pod ambitną przyszłość płatności mobilnych, monitorowania zdrowia i inteligentnego domu. Jak powiedzieliśmy wtedy: „Trajektoria Apple jest jasna: wchodzi w bardzo duże rzeczy”.
Tegoroczne zapowiedzi były bardziej prozaiczne, ale i tak będą miały duży wpływ.
Weź całą inteligencję maszyny dodano do iOS 9 i Siri. Takie rzeczy jak spersonalizowane inteligentne wyszukiwanie ma potencjał, aby zmienić zasady gry — jeśli działa równie dobrze jak Google Now, co jest całkiem świetne.
Siri też w końcu wydaje się być w swoim. Sztuczna inteligencja Apple uczy się skokowo, znacznie poprawiając rozpoznawanie mowy. Ostatnio uważam, że jest całkiem niezawodny. Szybko staje się interfejsem z wyboru dla mojego Apple Watch.
Nikt nie jest podekscytowany nowymi funkcjami oprogramowania, ale mają one równie duży wpływ na wrażenia użytkownika jak nowy sprzęt, jeśli nie większy, ponieważ są bardziej trwałe.
Weźmy na przykład widok podzielonego ekranu w OS X El Capitan, co pozwala na pracę w dwóch aplikacjach obok siebie. Robię to już na moim Macu, gdy pracuję w dwóch różnych aplikacjach. Zmniejszam okna, by zajęły połowę ekranu i przełączam się między nimi. Wkrótce będzie o wiele łatwiej i widzę, że jest często używany.
podobnie wielozadaniowość na podzielonym ekranie na iPadzie; to całkowicie zmieni sposób pracy na iOS. Nowe głębokie wyszukiwanie Spotlight, które może ujawniać informacje ukryte głęboko w aplikacjach bez ich uruchamiania, może również radykalnie zmienić sposób, w jaki robisz rzeczy.
Nawet małe rzeczy, takie jak zgadywanie identyfikatorów dzwoniących dla nieznanych numerów (system będzie opierał swoje odgadnięcia na przykład na liczbach znalezionych w wiadomościach e-mail), znacznie poprawią wrażenia — mniej tajemniczych połączeń. Nowa technologia oszczędzania baterii w iOS 9 jest całkowicie nudna, ale będą sytuacje, w których będziesz zadowolony, że tam jest.
Oczywiście jest też kilka dużych rzeczy. ten Natywne aplikacje Apple Watch to wielka sprawa. Dzięki temu zegarek stanie się prawdziwym samodzielnym urządzeniem, co prowadzi do lepszego oprogramowania i nowej funkcjonalności.
ten nowa aplikacja Apple Music też wygląda całkiem nieźle. I mam duże, duże nadzieje związane z radiem Beats 1.
Wiele rzeczy, które Apple ogłosił w tym tygodniu, to stopniowe aktualizacje. Ale to dobrze, bo tak właśnie działa Apple. Apple ma reputację inicjującego rewolucje, dokonującego wielkich przełomów, ale prawdziwym MO firmy jest wprowadzanie mniejszych, stopniowych ulepszeń.
Ten powolny, równomierny bębny, który sprawia, że wszystko jest lepsze, naprawdę rozwija technologię tak samo, jak sporadyczne wielkie przełomy. Wezmę to wszystko.