IPod zrujnował nasze brzmienie, mówi Metallica

csbmonkeymówi:

29 września 2008 o 17:27

Nie potrzebowali pomocy Apple lub iPoda, aby „zrujnować” ich dźwięk. Inżynierowie dźwięku i wytwórnie płytowe zrujnowali go zbytnio dopracowaną głośnością. To znacznie bardziej skomplikowana sprawa niż „iPod zrujnował nasz dźwięk!” Oczywiście jest to Metallica, a oni tak uwielbiają narzekać na różne rzeczy.

kula ziemniaczanamówi:

29 września 2008 o 17:36

Obwinianie iPoda o słabą inżynierię to stek byka. Dobrze zaprojektowana muzyka brzmi dobrze na różnych urządzeniach, niezależnie od ich wierności. Nikt nigdy nie słuchał The White Album, Dark Side of the Moon, Thriller czy Ride the Błyskawica na iPoda i powiedziała: „O rany, to brzmi w porządku, ale chciałbym, żeby to ponownie opanowali dla tych słuchawki douszne”.

„Wojny o głośność”, jak się o nich mówi, mają więcej wspólnego z radiem FM i odtwarzaniem klubów niż z iPodami. Poprzednie pokolenia melomanów cieszyły się muzyką na 8-ścieżkach, radiu AM i kasecie magnetofonowej. Sugerowanie, że iPod jest bardziej lo-fi niż którykolwiek z tych mediów, jest śmieszne.

John Wrightmówi:

29 września 2008 o 17:40

Absolutny śmieci. Po pierwsze, jeśli występuje problem z wiernością, dotyczy to słuchawek, a nie iPoda. Używam słuchawek dousznych Shure o wysokiej wierności z moim iPodem i nie brzmią gorzej niż moje telefony studyjne AKG. Po drugie, iPody odtwarzają wszystko, co im każesz; niskiej jakości mp3 lub wysokiej jakości Apple Lossless i wszystko pomiędzy. Metallica powinna prowadzić kampanię przeciwko plikom mp3 lub nagraniom poniżej określonej przepływności, a nie iPodowi w ogóle.

fatymówi:

29 września 2008 o 17:44

Metallica w ogóle nie powinna być sercem!
Zniszczyłeś dźwięk? Gdybym miał w domu wysokiej klasy sprzęt hi-fi kupiłbym płyty winylowe lub CD, ale słucham muzyki, którą kupuję na iTunes na iPodzie w moim iOpelu (czyli w samochodzie) i nie obchodzi mnie to mniej… !
iTunes zmienił sposób konsumpcji muzyki – okres.

Guntismówi:

29 września 2008 o 19:03

Jak „zoptymalizować” dźwięk do odtwarzania „w słuchawkach dousznych o stosunkowo niskiej wierności do iPodów”? Robiąc to tak głośno, jak to możliwe? Ale kto go „optymalizuje” do takiego odtwarzania? Inżynierowie dźwięku w tych dużych studiach nagraniowych? Dlaczego więc faceci z Metalliki nie mogą poprosić tych inżynierów o „zoptymalizowanie” ich nagrań pod kątem dobrych słuchawek i cieszenie się ich muzyką?

gmówi:

29 września 2008 o 19:14

Tak, słuchawki douszne do iPoda o niskiej wierności są całkowicie winne, ponieważ zastąpiły kasety magnetofonowe, radia samochodowe i Walkmany, z których wszystkie zapewniały wysokiej jakości wrażenia dźwiękowe.

Martijnmówi:

29 września 2008 o 19:27

Zabawne jest to, że większość nagrań dokonanych w latach 70. (Pink Floyd, „Köln Concert” Keitha Jarretsa to najlepiej brzmiące płyty). Jest jednak pewien punkt. Jeśli kiedykolwiek słuchałeś nieoszlifowanego nagrania z biurka, zanim zostanie zmasterowane na CD, brzmi ono równie dobrze i świeżo, jak, cóż, nagranie Pink Floyd z lat 70.

Obwiniam mastering za utratę detali i zło marketerów, którzy uważali, że 16 bitów wystarczy do reprodukcji dźwięku, żeby na małej płycie można było zmieścić 74 minuty.

Ow, słyszałem nawet, jak Mick Jagger śpiewa te wokale w moim gównianym monofonicznym radiobudziku, więc myślę, że po prostu nigdy nie zwracałeś na to uwagi ;-)

Stevemówi:

29 września 2008 o 20:43

Najnowsza praca Metalliki jest niesamowita. Uwielbiam też mojego iPoda, errr, dźwięki są świetne, jeśli nie używasz raczej dziwacznych wkładek dousznych Apple. Więc poszedłem do Wallmart w zeszłym roku i kupiłem te fajne wtyczki do uszu. Dźwięki są teraz fantastyczne. Oczywiste naprawdę... :-)

„Zardzewiałe rockery”? kupa śmiechu
Love Metallica – Love Apple. Nie opowiadanie się po żadnej ze stron!! ;P

pettifogmówi:

29 września 2008 o 20:43

Słucham muzyki klasycznej i przeszedłem przez przejście z analogu na cyfrę. Analog jest mocno masowany przed produkcją, ze względu na wyrównanie wymagane dla płyt LP i taśmy. Inżynierowie nagrań. najpierw kierował się ich instynktem powstałym pod wpływem analogu, a wynikowy dźwięk był kiepski na cyfrowym. Może żyją w przeszłości i nie zrezygnują ze złych nawyków. Lub jeśli Twoja firma upada z powodu śmieci, które produkujesz, zamiast tego obwiniasz drugiego faceta.

Stevewmówi:

29 września 2008 o 21:46

Problem tkwi w słabym masteringu. Zdecydowana większość współczesnej muzyki jest po prostu zbyt głośna na CD.

Metallica zawsze miała na swoich płytach słabej jakości dźwięk. Mają tylko dwie płyty, które uważam za dobrze brzmiące (album Ride the Lightning and the Black). Reszta brzmi okropnie z najgorszą istotą I Sprawiedliwość dla Wszystkich. Master of Puppets brzmi płasko. Ich debiutancki album nie otrzymał czasu ani wsparcia finansowego, aby uzyskać świetne brzmienie, ale jak w przypadku wielu „niedoprodukowanych” płyt, zachowuje dużo ognia. Przy całej swojej kiepskiej produkcji fajnie się tego słucha.

Justynamówi:

29 września 2008 o 23:59

To dość sensacyjny nagłówek, biorąc pod uwagę, że Metallica nie wspomniała nic o iPodzie ani dźwięku ich albumu. W artykule jest nawet napisane, że nie komentowali. Po prostu próbujesz przyciągnąć tutaj ruch, fałszywie twierdząc, że Metallica jest zła na kolejny kawałek technologii. A ludzie, którzy nie zawracają sobie głowy RTFA, są bardziej niż szczęśliwi, mogąc wskoczyć na tę modę.

Zgadzam się, że album jest słabo opanowany i trwająca wojna na głośność wymyka się spod kontroli, ale nie odchodź wymyślać rzeczy, by zwabić nienawidzących internetu ludzi Metalliki i rzucać im kawałkiem mięsa, by żarłocznie się rozerwali. To bardzo kiepski „dziennikarstwo”.

General-Readermówi:

30 września 2008 o 12:03

Metallica musi się zatrzymać. Jeśli nie chcą, żeby tam publikowano muzykę. podpisz umowę o niepublikowaniu. Na marginesie: jestem zaskoczony, że po incydencie z Napsterem mają jakieś fanów. Ja na przykład nie słuchałem ani nie kupowałem niczego, co od tej daty wyprodukowali, zaaprobowali lub promowali crap-tallica.
Tylko moja tyrada. weź to jak chcesz.

Niebomówi:

30 września 2008 o 1:11 rano

8 bitów, 22 kHz, mono, WAV. Był to standard dla pojawiających się multimediów opartych na CDROM w 1990 roku. To było wszystko, z czym wczesne komputery mogły sobie poradzić bez zerwania. Tak, brzmiało to okropnie, dopóki mała firma o nazwie Waves nie wymyśliła ogranicznika oprogramowania o nazwie L1, który mógł zmiksować dźwięk, aby pasował do tych 8 bitów. To był ogromny postęp na początku lat 90., ale niestety ta technika określiła standardy, które nigdy nie odeszły wraz z ewolucją technologii komputerowej. Waves jest dziś do poziomu L3, wraz z kilkoma konkurentami oferującymi podobne produkty dla cyfrowych studiów nagraniowych.

Więc tyrada Metalliki przeciwko Apple jest niesłuszna. Domyślam się, że wiedzą lepiej, są w branży i tak dalej. Ale dobrą polityką jest dla nich podążanie za widocznym celem, takim jak Apple, w nadziei, że Apple będzie pod presją ewangelizacji zmian w całej branży.

Co jest warte, narzędzia takie jak Waves L3 są coraz lepsze, więc może w ciągu najbliższych kilku lat nasza muzyka będzie głośna I czysta.

CGmówi:

30 września 2008 o 1:22 rano

Wow, porozmawiaj o mylącej odpowiedzi na ten artykuł. Gdybyś zawracał sobie głowę przeczytaniem artykułu, znalazłbyś wiersz, który mówi:

„Metallica i producent albumu, Rick Rubin, odmówili komentarza”.

To „fani” narzekają i jęczą. Faktem jest, że jest wiele miejsc, w których można posłuchać każdego albumu przed jego zakupem. Jeśli nie podoba ci się sposób, w jaki to brzmi, NIE KUPUJ! Wiem, co za nowatorska koncepcja, ale w dzisiejszym społeczeństwie nie można zwrócić na siebie uwagi zdrowym rozsądkiem. Musisz to zrobić, wychodząc i narzekając na coś. To jak kupowanie Kia i narzekanie, bo nie jeździ jak Bentley. dajcież spokój!

Poza tym, jeśli jesteś audiofilem, WTF narzekasz na dźwięk z iPoda???

Ilgazmówi:

30 września 2008 o 12:29

Założę się, że fani Depeche Mode będą mieli dużo do powiedzenia w tej sprawie :)

Jest to wybór inżynierów masteringu, a płyty CD i AAC (zwłaszcza AAC mające korzenie w Dolby/Movies) mają bardzo dobry zakres dynamiki. Proces, który stosują, nazywa się „kompresja” (nie dotyczy mp3 ani aac), co oznacza maksymalizację głośności całego utworu. Tak robią stacje telewizyjne podczas emisji reklam, nie jest „głośniej”, tylko „równie głośno”.

Rubin uwielbia bawić się z mistrzem i nawet po katastrofie dźwiękowej perkusji z poprzedniego albumu (bawiąc się protoolami) upiera się, żeby go zatrzymać. Fani Radiohead poradzą sobie z takimi sztuczkami, Metallica to zespół „old school”.

Slayer mu jednak nie pozwala :)

Dougmówi:

30 września 2008 o 13:04

Ten problem został właściwie rozebrany przez australijską australijską stację radiową Triple J kilka dni temu. Podobno historia była taka, że ​​ludzie kupili płytę, myśleli, że brzmiała płasko (ale znośnie), a potem słyszeli tę samą muzykę na najnowszym Guitar Hero i byliśmy zdumieni tym, jak bogaty i czysty był dźwięk oraz o ile więcej szczegółów było w tym dźwięk. Jak to ująli DJ-e, „to tak, jakby cały zespół przeszedł przez pedał przesteru”.

Obwinili za to oryginalnych nagrywaczy dźwięku, którzy próbowali sztucznie wytworzyć zbyt dużą głośność, po prostu podkręcając poziomy. Następnie mikser, który otrzymał nagrania tak jak w przypadku tej masywnej fali dźwiękowej, został zmuszony do tak ekstremalnego przycięcia, aby zmieścić się na płycie CD (technologia z lat 80., cześć!), że wpłynęło to na dźwięk. W międzyczasie zespół najwyraźniej skomentował, że brzmi to dla nich w porządku…

iPody nie są za to winne, ani żadne inne cyfrowe medium muzyczne. Częściowo to nasza wina, jako konsumentów, że powoli rezygnują z naszego zamiłowania do przestarzałych technologii… płyty CD były prześcignęły jako nośniki muzyki dawno temu, ale nadal są zdecydowanie najpopularniejszym sposobem dystrybucji muzyki komercyjnie. Marketing odtwarzaczy multimedialnych również ponosi część winy… tak, iPod 120 GB pomieści mnóstwo utworów po 3 MB każdy, ale jeśli możesz Poświęć mniej niż hojillion, twoje urządzenie muzyczne poradzi sobie z praktycznie każdym nagraniem cyfrowym o najwyższej wierności. Nie dławią nas już maleńkie pojemności, dlaczego więc nie skorzystać z cyfrowej dystrybucji, aby uzyskać lepszą jakość dźwięku, jaką oferuje?

Motocykliści i bogany i tak są jedynymi, którzy słuchają Metalliki.

AttKmówi:

30 września 2008 o 13:40

Chociaż myślę, że „Death Magnetic” zawiera najlepszy materiał, jaki ci faceci wyprodukowali od czasu wydania Black albumu, sama płyta brzmi jak totalne gówno! DUŻO nadmiernie skompresowany! To znaczy, kiedy uderzenie stopy i werbla, wszystkie gitary i bas zostają cofnięte z powodu dużej ilości ograniczeń na tej płycie. A to wszystko, zanim rzecz zostanie przekształcona w plik z kompresją danych, więc oczywiście na iPodzie będzie to brzmiało gorzej! To smutne, że inżynierowie masteringu pozwalają klientom opierać jakość dźwięku na czystej głośności zamiast na przyjemnym słuchaniu…

DPMmówi:

1 października 2008 o 2:53 rano

TO NAJGORSZY NAGŁÓWEK, JAKI WIDZIAŁEM, BARDZO REWELACYJNY!
Dalej chłopaki, PRZECZYTAJ GŁUPI ARTYKUŁ!! Jak zauważyli niektórzy (bardzo nieliczni), Metallica nic nie powiedziała, to tylko fani narzekają. Rush’s Vapor Trails miał te same problemy i był bardzo krytykowany. Wojna na głośność trwa od lat i nie będzie to ostatni z głośnych albumów, które są produkowane. Każdy jest odpowiedzialny za głośność aktualnej muzyki, jako muzyk i audioman mam mały wgląd w problem, ludzie A&R nie chcą słuchać DEMO który nie brzmi tak głośno ani nawet tak profesjonalnie jak utwór wyprodukowany komercyjnie, z drugiej strony kompresory i limitery używane podczas sesji oszukują muzyków w studio ze świetnymi monitorami (głośnikami), aby myśleć, że zabrzmią masowo, a potem są rozczarowani, gdy nie słyszą tego samego wyniku na swojej płycie CD sprawia, że ​​inżynierowie masteringu, pod presją producentów i zespołu, podnoszą głośność utworu, aby mogli konkurować w radiu, które ma własne kompresory do audycja.
iPod może odtwarzać wiele różnych plików skompresowanych lub nieskompresowanych. Jeśli używasz iPoda, potrzebujesz mobilności i pojemności. Przy obecnych pojemnościach możesz korzystać z najlepszej jakości kompresji w formacie MP3 lub AAC i nadal mieć dużo miejsca na wiele albumów. iPod to świetny wynalazek i przyczynia się do rozwoju przemysłu muzycznego, podobnie jak Apple, to po prostu zły biznes i wąskie umysły, które przeszkadzają w tworzeniu i słuchaniu muzyki.

chuckyckmówi:

1 października 2008 o 9:36 rano

To bardzo smutne, gdy pisarz Cult Of Mac mówi, że Metallica powiedziała coś o iPodzie.

Przede wszystkim pan Bob Ludwig nie ma nic wspólnego z Metalliką.

Po drugie, Metallica nie mówiła nic o jakości dźwięku płyty, ani nawet o iPodach czy tego typu rzeczach.

Mam nadzieję, że poprawisz ten artykuł, ponieważ zrobiłeś z nim jedną rzecz: KSŁAŻYŁEŚ

Wymyślałeś i wkładałeś słowa w usta innych. Jeśli masz zamiar nadal pisać tutaj artykuły FAŁSZYWE i SENSACJONALNE, lepiej zrób to w swoim osobistym blog (jeśli taki masz), a nie w CULT OF MAC, bo szkodzisz wizerunkowi i reputacji tego niesamowitego blog.

Poza tym wymyślasz coś na temat Metalliki i używasz tego przeciwko nim do obrony swojego iPoda. Dostałem 7 iPodów i IMO nie są to urządzenia brzmiące najlepszej jakości, nie najgorsze, nie najlepsze. Całkowicie się z tobą zgadzam, że zmieniło to sposób, w jaki słuchamy muzyki.

Podsumowując, wymyśliłeś coś, aby pokazać, jak bardzo kochasz iPoda i jego jakość dźwięku.

Jedno to KULT, a drugie to FUNDAMENTALIZM.

Przepraszam za mój angielski, to nie jest mój język ojczysty.

MacBoremówi:

1 października 2008 o 16:48

Nie ma to nic wspólnego z iPodem, tylko z radiem. Im bardziej skompresowany dźwięk, tym więcej słychać w radiu. Obwiniaj wytwórnie płytowe za to, że kazały firmom masteringowym naciskać na maksimum. Dźwięk zniekształca się na każdym sprzęcie, nawet na iPodach.
W każdym razie Wired nie zgłosił tego w 2004 roku?
http://www.wired.com/wired/arc

Najnowszy wpis na blogu

Użyj podglądu, aby Twoje zdjęcia były bardziej czarno-białe, artystyczne [Wskazówki OS X]
October 21, 2021

Jeśli chcesz zdobyć wszystkich Ansela Adamsa i zacząć odkrywać czarno-białą fotografię, możesz wyjść i kupić fantazyjny program do edycji zdjęć, ta...

Drugie życie najstarszych działających komputerów Mac na świecie
October 21, 2021

Stare komputery prowadzą siedzący tryb życia. Zaparkowane w półkach i szafach, może dotykane przez sporadyczne odkurzanie; szczęśliwcy wciąż od cza...

Jakie jest znaczenie Macintosha, który kończy 30 lat?
October 21, 2021

Trzydzieści lat temu firma Apple Computer wprowadziła Macintosha.Wszechświat komputerowy był wtedy zupełnie inny, a ten przełomowy mały komputer st...