Nastolatek z Nowego Jorku aresztowany za groźbę przestraszenia bomby w Staten Island Mall Apple Store
Brak sekstingu i publikowania aktualizacji statusu na Facebooku, niepiśmienne cytowanie homonimicznie zniekształconych tekstów Lady Gagi, kilka działań dla nastolatków wydają się tak wszechobecne, jak zejście do lokalnego sklepu Apple w jednej biomasie lolzorowej, bijącej gumą do żucia i ogłupianie go dla każdy. Zwykle ten głupiec ogranicza się do Photo Booth, ale jeden nowojorski nastolatek ustanowił nowy rekord w Idiotyzm z Apple Store, kiedy wszedł do sklepu Apple Store w centrum handlowym Staten Island i napisał na maszynie terrorystę zagrożenie.
Według 1010 Zwycięstwa, 17-letni Jason Barry wszedł do sklepu i napisał tę notatkę na jednym z wyświetlaczy Mac, podpisując ją jako ojciec przyjaciela.
Zagroziłem twojemu sklepowi i wszystkim jego pracownikom krwawą śmiercią… ktokolwiek może pracować z załogą, czy… niewinni obywatele, którzy wejdą… zostaną wyeliminowani siłą… bomby załadowanej C4, przypiętej do my Klatka piersiowa.
Poza zwykłym moronizmem kiepskiej młodzieży w okresie dojrzewania, Barry wydaje się nie mieć powodu do groźby. Jego typowa wymówka szurania palcami „uważam, że to było zabawne” jest dość słaba, ale jako głupi nastolatek do 29 roku życia przynajmniej ja zrozum: imbecylskie robienie czegoś „dla śmiechu” i wysadzanie tego w powietrze, aby zaangażować policję, jest praktycznie rytuałem przejścia dla nastolatków mężczyźni.
To w pewien sposób smutne. Nie mam wątpliwości, że Barry żartował, ale patrzy na siedmioletni wyrok skazujący i do końca życia jest na listach obserwacyjnych. Niezbyt wielka zapłata za taki kiepski dowcip: miałby lepszą zapłatę, gdybym miał zwykłe spodnie.
[przez Macworld]