iPhone X idzie z dymem podczas aktualizacji iOS 12.1
Zdjęcie: Rahel Mohamad/Twitter
Użytkownik Twittera złożył skargę do Apple po tym, jak podobno jego iPhone X eksplodował podczas aktualizacji do iOS 12.1. Według Rahel Mohamad, dziesięciomiesięczny iPhone X stał się zbyt gorący w dotyku. Kiedy został upuszczony przez użytkownika, zaczął emitować dym, zanim eksplodował.
W tym czasie był on obciążony tym, co Mohamad twierdzi, że był oficjalnym kablem Apple Lightning, który był dołączony do telefonu. Jednak eksplozja nastąpiła po odłączeniu iPhone'a od ładowarki.
![](/f/6c24bb8ed8f6f238cf96ea98667b5427.png)
Wsparcie Apple
@AppleSupport
211
61
W tweecie wspierającym Apple zauważył, że „To zdecydowanie nie jest oczekiwane zachowanie. Napisz do nas, abyśmy mogli się tym zająć z tobą. Firma prawdopodobnie weźmie iPhone'a do dochodzenia, zanim podejmie decyzję.
Zanim ktokolwiek zacznie się martwić, że iOS 12.1 sprawi, że ich iPhone eksploduje, prawie na pewno nie ma to nic wspólnego z eksplozją. Ten szczegół prawdopodobnie jest przypadkowy.
Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy użytkownik zgłosił eksplodujący iPhone. Na przykład na początku tego roku iPhone 6 został pozornie złapany na taśmie wybucha w warsztacie naprawczym.
Ponieważ iPhony — podobnie jak inne smartfony — opierają się na bateriach litowo-jonowych, które może czasem eksplodować. Może to być spowodowane wadą produkcyjną, jak to miało miejsce w przypadku fatalnego smartfona Samsunga Note 7 kilka lat temu.
Może to być jednak również wina problemów z ładowaniem (takich jak używanie podejrzanej ładowarki innej firmy) lub uszkodzenia akumulatora w sposób powodujący zetknięcie się elektrod. Ponieważ jest to jeden z pierwszych przypadków wybuchu iPhone’a X, o którym słyszeliśmy, jest to prawdopodobnie odosobniony incydent.
Źródło: Gadżety 360