Po wydaniu narzędzia do samodzielnego publikowania firmy Apple dla komputerów Mac, Autor iBooks, jasne jest, że Apple chce zmienić sposób tworzenia i publikowania książek w Internecie. W szczególności Apple chce wzmocnić swój własny iBookstore najlepszą zawartością, a autorzy będą musieli zgodzić się z tą misją, czy tego chcą, czy nie. Jeśli chcesz zarabiać, wybierz iBookstore lub autostradę.
Niektóre interesujące odkrycia w umowie licencyjnej użytkownika końcowego (EULA) dla bezpłatnej aplikacji iBooks Author pokazują, że podejście Apple do „ogrodzonego ogrodu” odegrało się w jeszcze innym obszarze jego działalności. Dan Wineman wskazuje na sekcję „O” w iBooks Author i szczególnie szczegółową umowę EULA, na którą wydawcy muszą wyrazić zgodę podczas eksportowania iBooks na iPada.
Apple nie tylko otrzymuje 30% zniżki na wszystkie iBooki sprzedawane w iBookstore, ale wydawcy nie mogą sprzedawać swoich książek nigdzie indziej. Jeśli tworzysz swoją książkę w iBooks Author, musisz ją sprzedać w iBookstore lub oddać za darmo gdzie indziej. Możesz zarabiać tylko pod kontrolą Apple, a Twój iBook może zostać wyciągnięty ze sklepu według uznania Apple lub nawet nie zatwierdzony.
Oto żargon prawniczy:
WAŻNA UWAGA:
Jeśli pobierasz opłatę za jakąkolwiek książkę lub inną pracę, którą generujesz za pomocą tego oprogramowania („Dzieło”), możesz tylko sprzedawać lub rozpowszechniać takie Dzieło za pośrednictwem Apple (np. za pośrednictwem iBookstore) i taka dystrybucja będzie podlegać odrębnej umowie z Jabłko.B. Dystrybucja Twojej Pracy. Jako warunek niniejszej Licencji i pod warunkiem przestrzegania jej warunków, Twoja Praca może być rozpowszechniana w następujący sposób:
(i) jeśli Twoje Dzieło jest dostarczane bezpłatnie (bez opłat), możesz rozpowszechniać Dzieło wszelkimi dostępnymi środkami;
(ii) jeśli Twoje Dzieło jest płatne (w tym jako część dowolnego produktu lub usługi opartej na subskrypcji), możesz rozpowszechniać tylko Praca za pośrednictwem Apple i taka dystrybucja podlega następującym ograniczeniom i warunkom: (a) Użytkownik będzie zobowiązany do zawarcia oddzielna pisemna umowa z Apple (lub podmiotem stowarzyszonym lub zależnym Apple) przed jakąkolwiek komercyjną dystrybucją Dzieła użytkownika; miejsce; oraz (b) Apple może postanowić z dowolnego powodu i według własnego uznania, że nie będzie wybierał Dzieła Użytkownika do dystrybucji.
Wineman tłumaczy tę politykę uderzającą analogią:
Jest to podobne do Microsoftu, który próbuje ograniczyć to, co ludzie mogą robić z dokumentami Worda, lub Adobe deklaruje, że jeśli używasz Photoshopa do eksportowania JPEG, nie możesz go swobodnie sprzedawać Getty. O ile mi wiadomo, w branży oprogramowania konsumenckiego taka praktyka jest bezprecedensowa.
O darmowe narzędzie, które ma zrewolucjonizować nowoczesną edukacjęApple wydaje się podchodzić do iBooks w taki sam sposób, jak do App Store. Albo jesteś w środku, albo nie. Tylko czas pokaże, czy to podejście działa na korzyść Apple.