Apple już jest pozwany za najgorszą cechę iPhone’a X
Zdjęcie: Jabłko
iPhone X został już uderzony pierwszym pozwem.
Japońska firma pozywa Apple za rzekome naruszenie znaku towarowego zawierającego słowo „Animoji”. Apple próbowało kupić prawa do nazwy, której używa do animowanej funkcji emoji w telefonie iPhone X, przed uruchomieniem telefonu.
Dla większości fanów Apple Animoji nie jest punktem sprzedaży iPhone'a X. To raczej chwyt, który będzie trochę zabawny w użyciu, dopóki nowość się nie zużyje. Dla Apple może się to jednak okazać kosztowne.
Skarga złożona w środę w amerykańskim sądzie okręgowym dla północnego dystryktu Kalifornii twierdzi, że Apple ukradł nazwę Animoji. Powodowie monster k.k. i Enrique Bonansea twierdzą, że są właścicielami znaku towarowego po zarejestrowaniu go w 2014 roku.
Animoji nie jest nowy
W rzeczywistości, potwora ma aplikację na iOS o nazwie Animoji, który jest nadal dostępny w App Store. Jest opisywany jako „szybkie, bezpłatne i łatwe w użyciu narzędzie do animowania wiadomości tekstowych i e-mail”. Po raz pierwszy pojawił się na iPhonie w lipcu 2014 roku.
Aplikacja zamienia zwykłe znaki emoji w animowane, które następnie można wysłać SMS-em. Fajne jest to, że każdy może je zobaczyć; nie musisz mieć zainstalowanej aplikacji.
Oczywiście funkcja iPhone'a X jest znacznie fajniejsza. Wykorzystuje nowe możliwości rozpoznawania twarzy, aby tworzyć animowane znaki emoji, które naśladują wyrażane przez Ciebie wyrażenia. Można je połączyć z nagraniami głosowymi przed wysłaniem przez iMessage.
Apple próbował kupić nazwę
Powodowie twierdzą, że Apple nie tylko wiedział o aplikacji Animoji przed użyciem jej nazwy, ale firma faktycznie próbowała kupić do niej prawa od emonster. Bonansea twierdzi, że „fronty” Apple zwróciły się do niego w sprawie sprzedaży tego lata.
„Zamiast korzystać z kreatywności, dzięki której Apple rozwinął swoją światową reputację, Apple po prostu wybrał nazwę od programisty w swoim własnym App Store” – czytamy w pozwie.
„Firma Apple mogła zmienić żądaną nazwę przed ogłoszeniem, gdy zdała sobie sprawę, że Powodowie używali już ANIMOJI do własnego produktu. Jednak Apple podjął świadomą decyzję, aby spróbować ukraść nazwę dla siebie – niezależnie od konsekwencji”.
Apple próbował zabić znak towarowy
Rzekome fronty Apple rzekomo ostrzegły Bonanseę, że zwrócą się o anulowanie znaku towarowego, jeśli nie zastosuje się do żądania. I to jest dokładnie to, co próbowali zrobić dzień przed premierą iPhone’a X we wrześniu.
Apple twierdzi, że „emonster Inc.”, właściciel znaku towarowego, nie istniał w momencie jego pierwotnego zgłoszenia. Powodowie twierdzą, że obecnie rozwiązana spółka działała jako jedno przedsiębiorstwo handlowe z istniejącym już potentatem korporacji k.k.
Przez: Nagrywarka