Co ja, martw się? Nie Corning. Producent Gorilla Glass właśnie zaprezentował nowy rodzaj szkła, które, jak mówią, jest tak samo twarde (a zatem nie do zarysowania) jak szafir. Nazywają to Projektem Phire. Domyśl.
Mimo że jest używane tylko w przyciskach Apple Touch ID i do zasłaniania obiektywu tylnego aparatu, szkło szafirowe zrobiło duży plusk, odkąd Apple zaprezentowało je po raz pierwszy w iPhonie 5s. Od tego czasu Apple powszechnie mówiło, że zastąpi Gorilla Glass w iPhone’ie szkłem szafirowym… plotki, które zostały dodatkowo wzmocnione, gdy Apple zainwestował w GT Advanced nieudana fabryka szafiru.
Ale szkło szafirowe ma pewne problemy, które pod pewnymi względami czynią go gorszym niż szkło Gorilla Glass do użytku w ekranach. Jasne, szafir jest trudniejszy do zarysowania, ale jest też trudniejszy do odczytania w jasnym świetle niż Gorilla Glass ze względu na jego odblaskowość. Sapphire jest również cięższy niż Gorilla Glass.
Właśnie dlatego prezes Corning Glass, James Clappin, uważa, że Gorilla Glass, odpowiednio wzmocniony, jest nadal drogą dla Apple.
„Powiedzieliśmy wam w zeszłym roku, że szafir świetnie nadaje się do zarysowania, ale nie radził sobie dobrze po upuszczeniu” – powiedział Clappin, prezes Corning Glass Technologies. „Stworzyliśmy więc produkt, który oferuje taką samą doskonałą odporność na uszkodzenia i odporność na upadki jak Gorilla Glass 4 z odpornością na zarysowania zbliżoną do szafiru”.
Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego Apple nie miałby pozostać przy Gorilla Glass, gdyby był tak nie do zarysowania jak szafir. Jest to sprawdzone, niedrogie i łatwiejsze do wykonania. Jednak to, czy twierdzenia Corninga wytrzymują analizę, to zupełnie inna sprawa.
Źródło: CNET