GM1 firmy Panasonic jest najmniejszym aparatem typu Micro Cztery Trzecie, jaki kiedykolwiek powstał
Zróbmy mały zakład. Stawiam 1 dolara na fakt, że większość ludzi, którzy kupią nowy, maleńki Panasonic Lumix GM1 nigdy nie zmieni swojego obiektywu, zamiast tego zdecyduje się używać go jako raczej fajny mały kompakt. Nie znaczy to, że jest to całkowicie zła rzecz – posiadanie matrycy Mikro Cztery Trzecie w obudowie mniejszej niż w przypadku sensorycznego Pentaxa Q10 jest świetne. Ale szkoda byłoby nie przykleić niemal legendarnego obiektywu Panasonic 17 mm ƒ1,7 do tego dziecka i nie wrzucić go do kieszeni.
Zamieszanie z aparatem Canon: EOS 100D to najmniejsza lustrzanka cyfrowa, jak kiedykolwiek
O rany, tak się dzieje, gdy firmy tak naprawdę nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Znamy bardzo prostą linię produktów Apple, cechę charakterystyczną skoncentrowanego umysłu korporacji. Z drugiej strony firma Canon zdecydowała, że – po rozebraniu lustrzanki cyfrowej w celu stworzenia bezlusterkowca EOS M – zabierze ten okrojony aparat i, hm, ponownie go rozbierze.
Mamy więc EOS 100D (lub Rebel SL1, żeby jeszcze bardziej zagmatwać), zapowiadany jako najmniejsza lustrzanka cyfrowa na świecie i zasadniczo EOS M z lustrem, a zatem wizjerem. Pomijając korporacyjne zamieszanie, może to być naprawdę fajny mały aparat.
Z pewnością najmniejszy aparat w swoim rodzaju, ale Pentax Q nie jest najlepszy [Recenzja]
Po pierwsze: Pentax nazywa ten aparat „najmniejszym, najlżejszym aparatem z wymiennymi obiektywami na świecie” i ma rację. Ten aparat jest mały. Myślałeś, że twój mikro-cztery trzecie aparat jest mały, ale jest ogromny w porównaniu do Pentaks Q. Trudno docenić, jak mały jest, dopóki nie położysz go obok czegoś innego, co jest naprawdę małe. Jak iPhone.
Jak widać, Q znajduje się zgrabnie na ekranie iPhone'a, nawet nie dotykając krawędzi jego obudowy. Jego malutki.