Foxconn współpracuje z Apple od kilkudziesięciu lat i razem zgarnęli miliardy dolarów. Jednak wraz ze wzrostem sprzedaży smartfonów, a Apple chce poszerzyć swoją bazę dostawców, Foxconn próbuje się zmienić.
Przemawiając w środę na imprezie z okazji 30-lecia tego giganta produkcyjnego, założyciel Terry Gou opisał, w jaki sposób Foxconn planuje dalej tworzyć własny sprzęt, a także korzystać z opcji oprogramowania, takich jak chmura przetwarzanie danych. W tym jeden nieco nietypowy pomysł.
Usługi w chmurze, zautomatyzowane fabryki i… inteligentne toalety?
„Zbudowaliśmy centra danych dla wielu naszych klientów, ale nie wiemy, jak świadczymy usługi centrów danych”, Louis Woo, specjalny asystent Gou, powiedział Reuters. „W przyszłości, ponieważ mamy wszystkie te elementy, możemy je połączyć, aby zapewnić obsługę techniczną klientowi biznesowemu”.
Innym sposobem, w jaki Foxconn planuje zarabiać, jest wykorzystanie swojej wiedzy produkcyjnej w celu sprzedaży w pełni zautomatyzowanych ustawień fabrycznych innym firmom.
Tymczasem ma mnóstwo projektów sprzętowych, nad którymi pracuje. Wczoraj pisaliśmy o tym, jak firma Sharp należąca do Foxconna finalizuje transakcję, aby kup firmę produkującą komputery PC firmy Toshiba. Te komputery będą montowane w fabrykach Foxconna. Terry Gou chce również tworzyć inteligentne toalety, które mogą przeprowadzać diagnostykę zdrowia poprzez przesyłanie danych do chmury.
Przygotowanie do życia po Apple
Na razie Foxconn jest bardzo kojarzony z produkcją kontraktową, a przejście na nowy model biznesowy będzie trudne.
Jednak Apple chce wycisnąć ze swoich producentów każdy cent (to niedawno ujawnione plany aby negocjować własne umowy na komponenty takie jak śruby, które dostawcy tacy jak Foxconn byli wcześniej w stanie zaznaczyć), sensowne jest, aby firma Foxconn próbowała je zdywersyfikować. Jak wykazano w przeszłości, firmy, które w zbyt dużym stopniu polegają na Apple, mogą w dużym stopniu stracić kiedy coś idzie nie tak!
Trzeba to jednak zrobić z wyczuciem. Jak powiedział Woo: „Nadal zastanawiamy się, jak to zrobić bez bezpośredniego konfliktu z naszymi obecnymi klientami”.