Śledzenie iPhone'a to wielki błąd, mówi badacz
Problem ze śledzeniem iPhone'a, który powodując duży smród prywatności nie jest nowy i tak naprawdę nie śledzi użytkowników, mówi badacz kryminalistyki iOS.
W rzeczywistości jest to plik danych, który jest używany wewnętrznie przez iPhone'a do robienia takich rzeczy, jak zdjęcia z geotagami, i od dłuższego czasu jest dostępny w iOS (w innej formie).
Co nowego to sprytne narzędzie do ekstrakcji o nazwie iPhoneTracker który ściąga dane z dysku twardego i tworzy z niego uderzającą mapę. iPhoneTracker został wydany w tym tygodniu na konferencji O'Reilly's Where 2.0, wywołując ogromne oburzenie dotyczące prywatności i skłoniło senatora USA Ala Frankena do napisania do Steve’a Jobsa.
Ponadto plik stał się bardziej dostępny niż kiedyś, ponieważ jest teraz używany przez aplikacje innych firm, które wymagają danych o lokalizacji.
„To nie jest tajne, złośliwe ani ukryte” – pisze Alex Levinson, badacz kryminalistyki iOS.
Senator Al Franken grilluje Steve'a Jobsa o śledzeniu iPhone'a
Senator Al Franken (D-MN) oczekuje odpowiedzi na temat nieujawnionych funkcji śledzenia iPhone'a.
Jak informowaliśmy, iPhone i iPad 3G potajemnie nagraj swoją lokalizację podczas podróży i synchronizacji z komputerem. Wydaje się, że jest to poważne naruszenie prywatności. Po raz pierwszy ujawnili je badacze bezpieczeństwa Alasdair Allan i Pete Warren at Konferencja O’Reilly’s Where 2.0.
Apple nie wyjaśnił jeszcze sprawy, podpowiadając Sen. Franken opublikować list otwarty do Steve'a Jobsa z żądaniem odpowiedzi.
Sen Franken chce wiedzieć, dlaczego Apple zbiera dane; jak jest zbierana; do czego służy; dlaczego nie jest zaszyfrowany; czy dane są udostępniane; i dlaczego konsumenci nie są pytani przed zebraniem danych.
Oto pełny tekst Sen. List Frankena do Jobsa: