Dlaczego Apple jest złym facetem za pokonanie tego trolla patentowego?
![Dlaczego Apple jest złym facetem za pokonanie tego trolla patentowego? Zrób to sam1](/f/3a22a0cb3598d1cabb0b755e4ee2ce28.jpg)
W 2010 roku Apple został pozornie przypadkowo pozwany przez ekscentrycznego 70-letniego wariata, który twierdził, że „wpadł na pomysł” smartfona. Ten pozew trafił teraz na rozprawę, a wariat przegrał, ale mylące jest to, jak rozdarta wydaje się ława przysięgłych podjęliśmy decyzję, posuwając się nawet do nazwania rzekomego twórcy smartfona „małym facetem” zmiażdżonym przez wielkiego biznes.
Cofnijmy się. Przedmiotowy patent jest własnością NetAirus Technologies LLC, firmy należącej do wynalazcy o nazwisku Richard L. Ditzik, który opatentował pomysł na urządzenie przenośne, które łączy w sobie funkcje komputera i komunikacji bezprzewodowej przez Wi-Fi i sieć komórkową.
Apple argumentował w swojej sprawie w sądzie federalnym, że patent Ditzika był „dzieckiem z plakatu” dla fałszywych patentów, a nawet przedstawił swój własny Newton Messagepad jako przykład stanu techniki. To nie był wynalazek Ditzika, był to tylko opis wynalazku, który Ditzik liczył na kogoś innego, żeby mógł ich pozwać. Apple powiedział, że poszło jeszcze dalej, twierdząc, że Ditzik zrewidował swój patent, aby uwzględnić funkcje smartfonów, o których czytał w czasopismach.
Dziwne jest jednak to, jak rozdarta była ława przysięgłych. Sędziowie byli tak podzieleni, że poprosili sędziego o zezwolenie na oddanie większości głosów. Jeden z jurorów po sprawie posunął się nawet do stwierdzenia, że „niemal czuł, jakbyśmy nie robili wszystkiego, co mogliśmy dla systemu i dla wynalazca” i że „istnieje aspekt sprawy, w której Apple był tym gigantem miażdżącym małego faceta”. Powiedział nawet, że chce znaleźć „inny sposób”, aby nagradzać Ditzika.
Prawdopodobnie brakuje mi tutaj jakiegoś aspektu sprawy, ale wygląda to na podręcznikowe fałszywe patenty. Dlaczego ludzie powinni mieć możliwość patentowania pomysłów zamiast konkretnych egzekucji, nie ma dla mnie sensu. Co myślisz?
Źródło: Bloomberg