W tym tygodniu Apple powiększył swój zespół o byłego szefa marketingu produktów firmy Microsoft, Robina Burrowesa, który dołączył do grona szefów marketingu App Store w iTunes Europe. Burrowes był wcześniej częścią zespołu Xbox LIVE Microsoftu i nie jest pierwszym kierownikiem ds. gier, który udał się do Cupertino, ponieważ Apple poważnie podchodzi do walki z konsolami.
Burrows spędził siedem lat z Microsoftem, według MCV, gdzie odpowiadał za zarządzanie usługą Xbox LIVE w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Stał za najnowszą aktualizacją pulpitu nawigacyjnego Xbox, która wprowadziła wiele znaczących nowych funkcji, a nawet uczestniczył w londyńskiej konferencji Games Conference i Gamescon w zeszłym roku.
Jego Profil LinkedIn to jego przeprowadzka, pokazująca, że dołączył do Apple w zeszłym miesiącu, aby promować App Store w całej Europie. Ale nie jest jedynym pracownikiem Apple z ogromnym doświadczeniem w grach.
Firma zatrudniła w zeszłym roku kolejne dwie znane brytyjskie postacie z branży gier, kiedy
Dołączył szef Nintendo PR Robert Saunders aby skupić się na aplikacjach na iOS, a były szef Activision, EA i Xbox PR, Nick Grange, dołączył do skupienia się na sprzęcie.Przejście Burrowesa do Apple, w ślad za poprzednimi rekrutami, jest kolejną wskazówką, że firma planuje poważnie podejść do gier i pozycjonuje swoje urządzenia iOS jako prawdziwych rywali dla dedykowanych konsol, takich jak Nintendo 3DS, PlayStation Vita, a nawet Xbox 360.
IPhone, iPod touch i iPad już szarpią się na te urządzenia i kradną ogromne części rynku, ale Apple nie włożył tyle wysiłku w konkurowanie z konsolami do gier. To wszystko po prostu się wydarzyło.
Ale widząc wpływ, jaki urządzenia z systemem iOS wywierają na rynek gier, wydaje się, że Apple ma zdał sobie sprawę, że te produkty naprawdę są godnymi pretendentami do konsoli i że nadszedł czas, aby to zrobić je na.
To sprawia, że się zastanawiasz. Jeśli Apple może przypadkowo zniszczyć zyski giganta konsoli do gier, takiego jak Nintendo, wyobraź sobie, co mogliby zrobić, gdyby wypróbowany. Czas się przestraszyć, Sony i Microsoft, bo teraz Cupertino próbować.
[przez Następna sieć]