Nowy projekt ustawy powstrzyma operatorów przed kłamstwami na temat iPhone'a 4G
W przyszłym miesiącu AT&T rozpocznie wdrażanie swojej sieci LTE w Stanach Zjednoczonych, przygotowując grunt pod wprowadzenie iPhone'a wyposażonego w LTE w 2012 roku. Mimo że Ma Bell nie ma obecnie sieci 4G, nie powstrzymuje to ich przed sprzedażą telefonów 4G i chwaleniem się ich prędkościami 4G. Nowe ustawodawstwo przebijające się przez dom nie powstrzymałoby tego, ale zmusiłoby ich do dodania zastrzeżenia: ich minimalnych prędkości transmisji danych.
Nazywa Ustawa o bezprzewodowym ujawnianiu nowej generacji, ustawa zmusiłaby firmy do informowania klientów kupujących telefon „4G” lub rejestrujących się w usłudze „4G”, jakie będą ich minimalne prędkości transmisji danych i prawdopodobieństwo zakłóceń sieci.
To nie może być bardziej potrzebne, ponieważ firmy bezprzewodowe obecnie kłamią na temat 4G. Jedynymi firmami, które zgodnie z rozsądną definicją mają obecnie sieci 4G, są Sprint (WiMax) i Verizon (LTE). AT&T i T-Mobile mają tylko HSPA+, który jest wprawdzie szybszy niż standardowy HSPA, ale nadal mocno 3G.
Nawet gorzej? Smartfony AT&T 4G faktycznie dostają wolniejsze prędkości sieci niż iPhone 4, ponieważ je ograniczyli!
To coś dobrego. Kiedy pojawia się pierwszy iPhone 4G, wszyscy potrzebujemy definicji „4G” tak jasno, jak to tylko możliwe.