Reklamy Siri z udziałem Johna Malkovicha są oficjalnie najgorszymi reklamami Apple od lat
Firma Apple wyprodukowała jedne z najbardziej zapadających w pamięć reklam w historii. O reklamie „1984” oryginalnego Macintosha mówi się do dziś i wszyscy pamiętamy „Mac vs. reklamy PC” oraz tańczące sylwetki, które posłużyły do promocji iPoda. Jednak w ostatnich latach nie było tak samo.
Pomimo promowania niezwykle popularnych produktów, takich jak iPhone i iPad, ostatnie reklamy Apple nie były niezapomniane. W rzeczywistości dyrektor generalny jednej z firm śledzących reklamy ujawnił, że Apple jest wyśmiewany za swoje najnowsze reklamy Siri, które zatrudniają celebrytów do sprzedaży funkcji, która rzadko działa w prawdziwym życiu.
Siri opowiada Johnowi Malkovichowi dużo śmieszniejszy dowcip: Arystokraci! [Wideo]
W najnowszych reklamach iPhone'a 4S, które zadebiutowały na początku tego tygodnia z udziałem aktora Johna Malkovicha
Siri opowiada dowcip na życzenie… i nie oszukujmy się, jest dość kiepski. Nieźle jak na komputer, ale coś, za co można by się pobić w męskiej toalecie w lokalnym Laugh Emporium, jeśli wyciągnąłbyś go podczas występu podczas wieczoru z otwartym mikrofonem.A jeśli Siri opowiedział prawdziwy żart? Co jeśli powiedziała brudny żart? Do diabła, co jeśli powiedziała najbrudniejszy żart, jaki istnieje? Oto świetna parodia wideo ostatniej reklamy, z bardzo, bardzo sprytnym (i całkowicie bezpiecznym w pracy!) podejściem do tego starego klasyka niebieskiej komedii, Arystokraci.
Jeśli nigdy wcześniej nie słyszałeś The Artistocrats, wersja Boba Sageta (patrz!) jest ogólnie uważana za jedną z najbrudniejszych. Możesz porównać i skontrastować z nim wersję Siri tutaj (NSFW!)
Dzięki: Gil!