Użytkownicy iPhone'a są najbardziej wierni, podczas gdy posiadacze BlackBerry są kapryśni
iPhone to odpowiednik papieru na muchy, jeśli chodzi o utrzymanie klientów. Smartfon Apple ma co najmniej 89 procent wierności, dwa razy więcej niż najbliższy telefon z Androidem, według sondażu Wall Street ogłoszonego w piątek.
W świecie bezprzewodowym utrzymanie telefonu jest ważnym czynnikiem. Badanie UBS wykazało, że 89 procent właścicieli iPhone'ów pozostaje przy tej samej marce, w porównaniu do 39 procent HTC. Sytuacja jest jednak jeszcze gorsza w przypadku innych producentów smartfonów spoza Apple, takich jak Research in Motion i Nokia.
Problemy producenta BlackBerry ze spadającym popytem konsumenckim znalazły odzwierciedlenie w jego współczynniku retencji. Tylko 33 procent właścicieli RIM pozostało w firmie Waterloo w Ontario w ciągu ostatnich 18 miesięcy, co oznacza spadek z 62 procent. Według UBS Nokia, której Apple zmniejszył również swój udział w rynku, miała jeszcze gorszy czas na utrzymanie użytkowników.
Co być może najważniejsze, firma analityczna z Wall Street powiedziała, że jej badanie wykazało, że „tylko 6 procent [abonentów iPhone'a] wskazało, że zamierza przejść do innego OEM, z 4 procent twierdzi, że jest niezdecydowanych”. Oznacza to, że wskaźnik retencji Apple rośnie – nie spowalnia ani nie spada – i że przyszła retencja dla Apple „może wynosić nawet 93 procent."
Wydaje się, że pozostawia to tylko 7 procent miejsca dla wszystkich smartfonów innych niż Apple – nie jest to najlepsze środowisko do wzrostu.