Ars: procesor A4 iPada to nic specjalnego
Ponad w Ars Technica, Jon Stokes rozmyśla dlaczego firma tak skłonna do walenia w klatkę piersiową, jak Apple, była tak ciekawa, jeśli chodzi o procesor A4 iPada i ostatecznie dochodzi do ciekawego wniosku: Apple nie mówił zbyt wiele o procesorze A4, ponieważ tak naprawdę nie jest nic specjalnego.
W rzeczywistości, według źródeł Stokesa, Apple A4 wydaje się być niczym bardziej wyszukanym niż jednordzeniowy procesor ARM Cortex A8 o taktowaniu 1 GHz w połączeniu z procesorem graficznym PowerVR SGX. iPad zyskuje na wydajności w dużej mierze dzięki usunięciu sprzętu I / O z uniwersalnego A8, którego nie potrzebuje.
Najlepsze w tym artykule jest jednak to, że Apple nigdy tak naprawdę nie zajmował się sprzętem: chodziło o całkowite wrażenia. Jak wskazuje Stokes:
[T]iPad jest w rzeczywistości bardzo podobny do Maca. Komputer Mac łączy standardowy sprzęt z doskonałym wzornictwem przemysłowym i doskonałym doświadczeniem użytkownika. iPad zamierza zrobić to samo, ale zgodnie z nowym paradygmatem obliczeniowym, który zastępuje czcigodną klawiaturę i monitor combo z łupkową obudową i dziesięcioletnim interfejsem użytkownika opartym na WIMP (Windows Icons Menus Pointer) z funkcją multitouch.
Innymi słowy, iPad nie różni się niczym od innych produktów Apple: połączenie istniejącego sprzętu, doskonale zrealizowanego oprogramowania i światowej klasy designu. Rozłączanie się na procesorze nie ma sensu.