Panie Jobs, zburz ten mur

Gdyby Apple chciało postawić świat na ucho w następną środę na imprezie It’s Only Rock and Roll But We Like It w San Francisco, firma ogłosi, że otwiera rozwój oprogramowania iPhone'a dla wszystkich chętnych i porzuca fasadę wyłącznej dystrybucji za pośrednictwem aplikacji iTunes Sklep.

Herezja, powiadasz? Być może w oczach niektórych, ale czytaj dalej, aby dowiedzieć się, dlaczego te dwa posunięcia byłyby najlepsze dla firmy, platformy, programistów i – przede wszystkim – konsumentów.

Pierwotnym uzasadnieniem ścisłej kontroli środowiska programistycznego dla oprogramowania iPhone innych firm było to, że iPhone i mobilny system operacyjny Apple były nowościami na świecie, wyznacznikami podróży, którą ludzkość dopiero zaczynała – Apple zawdzięczało to marce i swoim klientom, aby zapewnić rozwój Prawidłowy.

Słusznie. Ale to było dwa lata temu. Platforma jest w trzeciej dużej iteracji oprogramowania układowego. Jak działa iPhone i jak należy zbudować oprogramowanie, aby zintegrować się z jego systemem operacyjnym, jest dobrze znany każdemu, kto może zainteresować się tą sprawą. Uczy się tego w szkołach.

Apple nic nie traci, udostępniając publicznie aktualną wersję iPhone SDK i mówiąc: „deweloperzy świata, zróbcie wszystko, co w waszej mocy”.

Firma mogłaby nadal utrzymywać „oficjalną” społeczność iPhone SDK, zbierać rejestracje programistów opłaty, a nawet priorytetyzować udostępnianie nowych funkcji tym, którzy chcą pracować w „certyfikowanym” środowisko.

Ale pozwolenie komuś innemu na spróbowanie tego doprowadziłoby tylko do większej innowacyjności, a także przyniosłoby Apple nieocenioną dobrą wolę w świat, który ostatnio zaczął postrzegać reputację byłego dobrego faceta/słabszego od firmy ze zdrowymi miarami sceptycyzmu, a nawet pogarda.

Deweloperzy skorzystaliby na dostępie do najwyraźniej najlepiej przemyślanego mobilnego systemu operacyjnego, który tylko by się zwiększył Zainteresowanie programistów platformą, zapewnienie jej ciągłego udoskonalania, rośnie wykładniczo, co dała mu już przewaga Apple’a przez systemy mobilne Palm, Android i Windows. To nie czas, aby konkurencja nadrobiła zaległości, podczas gdy Apple jest zajęty próbą zatrzymania swojego dżina butelka.

Wśród wielu wspaniałych innowacji, jakie Apple wyprodukował na przestrzeni lat, być może żadna nie odniosła większego sukcesu, a jednocześnie wygenerowała bardziej negatywny rozgłos niż App Store.

Dzięki App Store firma Apple zrewolucjonizowała rynek dystrybucji oprogramowania i dzięki dominującym kontom stała się zwycięzcą zarówno dla firmy, jak i dla programistów. Ale jakim kosztem dla marki, a jakim dla reputacji firmy, która kiedyś była boska wśród programistów?

Strażnicy, cenzorzy, despotyczni, nieodgadnieni, mający obsesję na punkcie tajemnicy, irytująco niekonsekwentni, niekomunikatywni, kapryśni, niezgłębieni dranie, powołano Zespół ds. Przeglądu Oprogramowania Apple iPhone.

Phil Schiller został zmuszony do trzymania się za rękę i publicznego pogodzenia się z wybitnymi blogerami i programistami, którzy mieli do czynienia z zasady firmy App Store, które nadszarpnęły to, co należy postrzegać jako bezwarunkową rewolucję w sposobie powstawania pomysłów rynek.

Nie musi tak być. Nie jest tak w przypadku programistów i konsumentów, którzy handlują oprogramowaniem innych firm dla komputerów Mac. Istnieje mnóstwo świetnego oprogramowania, a programiści zarabiają dobre pieniądze, pracując, aby zaspokoić potrzeby i pragnienia użytkowników komputerów Mac na całym świecie. Dlaczego nie miałoby być tak samo dla użytkowników iPhone'a?

Ponownie, pierwotnym uzasadnieniem było to, że nic podobnego nigdy nie zostało zrobione, więc wszystko musiało być ściśle kontrolowane. Ale jak widzieliśmy, okres beta dobiegł końca. Konie opuściły stodołę i czas puścić je wolno.

Za wszelką cenę zachowaj App Store. To świetny produkt, wygodny i łatwy w użyciu dla konsumentów oraz nieoceniona platforma marketingowa dla programistów, którzy za pośrednictwem portalu obliczają najlepszą drogę do sukcesu.

Ale nie musi to być jedyny sposób na umieszczenie użytecznego oprogramowania na urządzeniu, na które konsumenci wydają setki dolarów. Świat się nie skończy – iPhone dla każdego nie przestanie działać – jeśli twórca głupków wypuści kawałek crapware i dostanie się na czyjeś urządzenie.

Sam rynek wykorzeni diamenty i perły – to właśnie robi gospodarka wolnorynkowa, prawda?

Rozważmy następujący scenariusz: w najbliższą środę Phil Schiller wyjdzie na scenę w Yerba Buena Center w San Francisco i ogłosi iTunes 9 z nowymi, błyszczącymi rzeczami, takimi jak fajne opcje okładek albumów i funkcje przeciągania i upuszczania aplikacji, a nawet gotowe dzwonki.

Dostajemy nowe iPody na święta, może kilka niesamowitych funkcji dodawanych do iPoda Touch i wygląda na to, że serial się skończy. Ludzie zaczynają myśleć „ho hum”, kiedy Schiller mówi: „…i jest jeszcze jedna rzecz…”

Steve Jobs wychodzi na głośną owację i mówi do zgromadzonej prasy: „Podczas mojej nieobecności dużo szukałem i słuchałem i usłyszałem wołanie – panie Jobs, zburzyć tę ścianę. Od dzisiaj ogłaszamy nieograniczone horyzonty dla najlepszego urządzenia mobilnego i mobilnego systemu operacyjnego, jaki kiedykolwiek widział świat…”

Akcje Apple mogą osiągnąć 200 USD przed środowym zamknięciem rynku.

Najnowszy wpis na blogu

| Kult Maca
September 12, 2021

Oglądaj macOS Catalina działający na iPadzie ProUruchamianie macOS Catalina na iPadzie jest wykonalne. Niepraktyczne.Zdjęcie: Yevgen Yakovliev/Cult...

Cyberprzestępcy wykorzystują złośliwy projekt Xcode do atakowania programistów Mac
September 12, 2021

Cyberprzestępcy wykorzystują złośliwy projekt Xcode do atakowania programistów MacBadacze bezpieczeństwa znaleźli konia trojańskiego ukrytego w pro...

| Kult Maca
September 10, 2021

Wczoraj Intel ogłosił masowe wycofanie sprzętu, które z pewnością zatrzymało serca kilku inwestorów: chipset Cougar Point używany do ich Najnowocze...