Dlaczego Apple tak bardzo inspiruje?

Lovefest znany jako Apple Worldwide Developers Conference rozpoczyna się w poniedziałek. Jak w przypadku każdego takiego wydarzenia, w którym Apple ogłasza nowe produkty, globalnemu wylewowi miłości towarzyszyć będzie rosnący wylew nienawiści.

Niektórzy ludzie nienawidzą Apple. Inni ludzie nienawidzą ludzi, którzy nienawidzą Apple. Wielu z tych hejterów przeszło na zawodowstwo, co doprowadziło do lukratywnego „kompleksu przemysłowego nienawiści”.

Wiem, bo byłem obiektem nienawiści z obu stron. Jestem na liście nienawiści zarówno najbardziej ekstremalnych hejterów anty-Apple, jak i pro-Apple hejterów.

Pasja do technologii, wojny ogniowe, fanboyism i jego niezadowolenie nie są niczym nowym. Ale w ciągu ostatnich kilku lat wydarzyło się coś nowego: najgłośniejsza, najbardziej uporczywa nienawiść pochodzi teraz z tłumu sprzeciwiającego się Apple, a nie ludzi popierających Apple.

Powiem ci dlaczego poniżej.

Trzeba też powiedzieć: hejterzy są rzadkością. Zdecydowana większość użytkowników – i zdecydowana większość prawdziwych fanów – nie należy do kategorii „nienawidzących”. Ale hejterzy wydają się być wszędzie, ponieważ są aktywni i głośni, a ich tyrady są niezapomniane.

Ale najpierw zrozummy raz na zawsze, kto nienawidzi, jak nienawidzi i dlaczego.

Nie ma hejterów jak hejter pro-jabłek

Przez dziesięciolecia najbardziej głośnymi, aktywnymi i zaciekłymi hejterami byli fani Apple. Kiedyś fanboyism Apple dotyczył komputerów, a systemy Apple zawsze stanowiły mniejszość.

Główny rywal i obiekt szyderstw fanów Apple, użytkownicy Microsoftu, Windowsa i Windowsa, mieli luksus pozostawania na uboczu w wojnach platformowych, ponieważ dominacja systemu Windows była tak absolutna lub wydawała się być być.

Dla fanów Apple’a było tak wiele powodów do drwin i szyderstw dotyczących Windowsa i jego apologetów, że pojawił się swego rodzaju rynek na tyrady przeciwko Windowsowi. W wyniku tego żądania narodziła się ścieżka kariery: profesjonalny fanboy nienawidzący trolli. Czytanie tych obsesyjnych, szczegółowych i często apoplektycznych fragmentów o ataku stało się dla fanów Apple rodzajem rozrywki.

Profesjonalne pro-Apple trolle zarabiają na życie wyszukując krytykę produktów Apple i Apple oraz wydłubując każde słowo na śmierć. Typowy kontrargument dosłownie opublikuje artykuł zdanie po zdaniu, z rozwlekłą argumentacją skierowaną przeciwko każdemu słowu.

Trolle żyją z blogów, a nawet innych szanowanych publikacji, popychając fakty do skrajności i łącząc osobiste ataki z drwinami, aby wzbudzić emocje w czytelniku.

Powodem, dla którego działa to ekonomicznie, jest to, że emocje i kontrowersje są korzystne dla obu stron. Kiedy cię zaatakują, brak odpowiedzi jest wygraną dla trolla. Wygrywają spór przepadkiem. Ich czytelnicy widzą atak, ale nie obalanie. Trafiają na obiekt tego ataku wyłącznie poprzez kontekst stworzony przez trolla, więc nawet krytykowany artykuł jest przedstawiony w sposób, który omija obiektywną ocenę.

Ale jeśli się bronisz lub zaatakujesz, to jeszcze większa wygrana dla trolla, ponieważ przyciąga ruch do jego witryn i postów oraz pomaga budować ich „markę” i rozpoznawalność nazwy.

Jest to ta sama dynamika, która podsyciła wzrost wstrętnego politycznego radia i telewizji kablowej oraz zrujnowała dyskurs polityczny w Stanach Zjednoczonych. Przepełnione nienawiścią, osobiste ataki mają lepszą jakość „memów” niż uzasadniony dyskurs. Więc hejterzy wygrywają.

Kolejną ciekawą anomalią w biznesie pro-Apple hejterów jest to, że działają w systemie czarnej listy. Gdy w jakikolwiek sposób przekroczysz Apple, jesteś na czarnej liście i nigdy nie możesz z niej wysiąść. (Nieprzypadkowo tak jest w przypadku samego Apple’a. Zapytaj dziennikarza, który nie może otrzymać zaproszenia na żadne wydarzenie Apple).

Na przykład napisałem dwie kolumny krytykujące Apple — jedną w 2006, a drugą w 2007 — i te kolumny są nadal używane jako dowód na to, dlaczego jestem złym szyldem godnym bolesnych tortur za pomocą narzędzi dentystycznych. Nadal pojawiają się w profesjonalnych artykułach o trollach Apple. I pojawiają się w komentarzach na tym blogu, jako automatyczny sposób na unieważnienie jakiejkolwiek opinii, jaką mogę mieć na jakikolwiek temat.

Piszę średnio cztery kolumny tygodniowo, co oznacza, że ​​od tego czasu napisałem ponad tysiąc artykułów, z czego ponad 200 konkretnie o Apple. Bez znaczenia. Jestem na czarnej liście. Jestem złą osobą. Zły. Zgniły. Okropny. Kiedyś krytykowałem Apple.

W ciągu zaledwie kilku lat mój wpis na czarną listę profesjonalnych zwolenników Apple trollów przekroczy długość życia fatwy ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego przeciwko Salmanowi Rushdiemu.

Czasem piszę rzeczy tak pro-Apple i dużo o nich mówiono, że profesjonalne pro-Apple trolle są zmuszone przyznać się do istnienia tych artykułów. Ale często robią to w kontekście czarnej listy, mówiąc takie rzeczy, jak posiadanie właściwej opinii, było „fuksem” lub „przypadkiem”. Albo mówią, że moja obiektywność jest dowodem nieuczciwości.

Hejterzy pro-Apple są naprawdę jak nikt inny zarówno pod względem zakresu, wielkości, jak i długowieczności. I kiedyś opanowywali rynek. Ale nie wiecej.

Powstanie nienawiści do anty-jabłek

Kiedy Steve Jobs wrócił do Apple pod koniec lat dziewięćdziesiątych i poprowadził absolutnie genialny program firmy dotyczący transformacji treści konsumpcja (iPod, a później iOS), zmieniające się warunki rynkowe rozpoczęły zmianę relacji między Apple, jego fanami a hejterem kompleks przemysłowy.

Krótko mówiąc, Apple ewoluowało od „naszej” firmy do firmy „wszystkich” w umysłach fanów Apple.

Tak, systemy OS X nadal stanowią mniejszość, a większość komputerów na świecie nadal działa z systemem Windows. Ale uwaga przesunęła się z komputerów PC na urządzenia mobilne, a w przypadku urządzeń mobilnych Apple nie jest słabszy.

W szczególności iPhone jest produktem całkowicie mainstreamowym. A iPad wymyślił i teraz dominuje w swojej kategorii jak żaden inny produkt w historii elektroniki użytkowej. Więc przewaga została zdjęta z części pro-Apple'owej nienawiści. Ale to dodaje coś do obozu nienawiści wobec Apple.

Czemu? Ponieważ jeśli wierzysz (jak wierzą hejterzy anty-Apple), że Apple kradnie pomysły innych ludzi, niczego nie wymyśla, odnosi sukces tylko dzięki ładnemu sprzętowi i manipulacyjnemu marketingowi, wtedy sukces Apple jest niezasłużony – błąd, który musi być Ustaw dobrze.

Każdy cykl wiadomości niesie ze sobą więcej niezasłużonych pochwał. Apple to najcenniejsza firma na świecie. Steve Jobs był najlepszym dyrektorem generalnym dekady. iPhone przynosi większe zyski niż wszyscy inni producenci telefonów razem wziętych. Sędzia staje po stronie Apple w sporze patentowym.

Te fakty drażnią przeciwników Apple, takich jak sukces systemu Windows, który drażnił fanów komputerów Mac.

Trzy inne powody wzrostu nienawiści wobec Apple zaczynają się od „G” i kończą na „oogle”.

Można by pomyśleć, że wejście Google na rynek platform mobilnych wywołałoby więcej nienawiści pro-Apple niż nienawiści anty-Apple, ale myliłbyś się.

Android jest pod każdym względem alternatywą dla iOS. Po pierwsze, telefony i tablety z Androidem są alternatywą dla iPhone'ów i iPadów w punkcie zakupu (chyba że jesteś w sklepie Apple). Po drugie, są to teoretyczne przeciwieństwa, w których iOS jest własnością i jest kontrolowany przez producenta sprzętu, a Android jest otwarty system, w którym producenci sprzętu nie muszą nawet wysyłać do Google e-maila przed oparciem na nim całej linii produktów.

Android zgromadził kilku poważnych fanów. Nie, nie jestem zaznajomiony z tym, a zatem jest to dobra różnorodność fanów, którą wywołuje system Windows, ale poważne, namiętne powinowactwo, które motywuje Apple.

Nie trzeba dodawać, że fani Androida naprawdę nienawidzą Apple, a co za tym idzie, produktów Apple, użytkowników Apple, sklepów Apple, reklam Apple, Apple wszystkiego.

Po drugie, Apple polaryzuje społeczność poprzez swoją „wojnę termojądrową” przeciwko Google jako reakcję na Androida. Apple usuwa produkty Google pojedynczo z wysyłanych urządzeń z systemem iOS. Bardzo ściśle współpracuje z Twitterem i Facebookiem, aby przeciwstawić się Google+ i Google. Apple pozywa każdego partnera Google w sprawie patentów mobilnych.

I po trzecie, Google+, który nie ma jeszcze nawet roku, stał się siedliskiem miłości do Androida i nienawiści do iOS. Jeśli możesz sobie wyobrazić stopień poparcia Apple, który istniałby w stworzonej przez Apple alternatywie dla Facebooka, możesz sobie wyobrazić, jak społeczność Google+ mówi o Androidzie.

Publikuję w Google+ wiele elementów, które w taki czy inny sposób chwalą lub wydają się chwalić produkty Apple lub Apple. W rezultacie zostałem zablokowany, skrytykowany, nazwany żałosnym fanboyem Apple. Zostałem oskarżony o branie pieniędzy od Apple za moje opinie i gorzej.

Podczas gdy wiele moich postów pro-Android przechodzi bezpośrednio do listy „Co jest na topie” w Google+ – zasadniczo „zagłosowanej” przez społeczność za pośrednictwem Plus-ones, Shares and Comments — większość moich postów pro-iOS ma tendencję do zanikania, ignorowania lub odrzucania przez Google+ społeczność.

Innym czynnikiem przyczyniającym się do wzrostu nienawiści wobec Apple jest schyłek i upadek systemu Microsoft Windows. Teoretycznie system operacyjny wciąż jest na topie. Ale uderzają w to dwa trendy. Po pierwsze, następuje ogólne przejście od komputerów stacjonarnych, gdzie rządzi Windows, do komputerów mobilnych, gdzie rządzą iOS i Android.

Po drugie, nawet na komputerach stacjonarnych i laptopach Apple na czele Microsoftu ma poważne problemy. Apple od lat rośnie, a Microsoft podupada.

Ten trend wystraszył niektórych fanów systemu Windows i spowodował, że nasilili swój język anty-Apple online.

I wreszcie, zwolennicy Linuksa i systemów otwartych mają powody, by zaatakować Apple. Wraz z rozwojem i dominacją Apple na rynku mobilnym, przynajmniej z punktu widzenia zysków i przychodów, jeśli nie z perspektywy udział w rynku jeden, oczekiwany wiek systemów otwartych Wodnika, w który wierzyli, wygląda coraz mniej prawdopodobnie rok. Więc podkręcają również ciepło w Apple.

Skąd tyle nienawiści?

Należy zrozumieć, jaki rodzaj nienawiści, którą Apple inspiruje, zarówno na korzyść, jak i przeciwko Apple, jest to, że nie jest on wyjątkowy. Dokładnie to samo zjawisko występuje w polityce, religii i wielu innych dziedzinach ludzkiej kultury.

Przede wszystkim chodzi o tożsamość. Nasze komputery, tablety i telefony dosłownie stają się częścią nas — nasze umysły wykorzystują je jako pamięć peryferyjną, a my przenosimy do nich przetwarzanie z naszych mózgów. Widzą rzeczy, słyszą i znajdują dla nas rzeczy. Dają nam nadludzkie moce świadomości, wiedzy, komunikacji i nie tylko.

Ponieważ identyfikujemy się z tymi produktami, atak na nie może wydawać się atakiem na nas.

I podobnie jak w przypadku polityki czy religii, czyjeś opinie są często nieuniknione w kontekście, w którym patrzy się na świat.

Na przykład w polityce istnieje silna korelacja między popieraniem kontroli broni a tym, czy ktoś mieszka na obszarze miejskim, czy wiejskim. Dla mieszczuchów broń reprezentuje przestępczość i przemoc. Dla mieszkańców wsi stanowią przetrwanie i ochronę. Nie zawsze, ale zwykle. Chodzi o to, że kontekst determinuje i prawie dyktuje twoje opinie na temat rzeczy.

Podobnie istnieją konteksty korzystania z elektroniki użytkowej. Niektórzy postrzegają je jako „komputery”, pudełka wypełnione technologiami, które pełnią funkcję uniwersalnych skrzynek narzędziowych dla ciekawskich majsterkowiczów. Inni postrzegają je jako „urządzenia”, które należy oceniać na podstawie stopnia, w jakim „po prostu działają” bez problemów i usterek.

Jeśli Twój kontekst dla elektroniki użytkowej jest taki pierwszy, znienawidzisz Apple. Jeśli to drugie, pokochasz Apple. Nie zawsze, ale zwykle.

Fakty są tak jasne z kontekstu, że każdy, kto im zaprzecza, może być tylko 1) głupi; 2) zło; 3) skorumpowany; 4) łatwowierny; lub 5) wszystkie powyższe.

Są to kategorie dla wszystkich ataków pro-Apple i anty-Apple. I istnieją, ponieważ walczący postrzegają elektronikę użytkową w różnych kontekstach.

Ludzie mają tendencję do bycia ślepymi na złe rzeczy, które są im znane, ale nadmiernie krytyczny wobec złych rzeczy, z którymi są mniej zaznajomieni. To jest na przykład źródło nacjonalizmu.

Większość ludzi uważa, że ​​ich własny kraj jest lepszy od innych. Ponieważ nie wszystkie kraje mogą być obiektywnie „lepsze” niż wszystkie inne, nacjonalizm jest możliwy tylko dzięki: zawyżone znaczenie dobrych rzeczy w twoim kraju i zmniejszone znaczenie złych rzeczy.

Gdy ludzie odkrywają wybrane przez siebie platformy, z czasem stają się pod wrażeniem i zachwyceniem tą funkcją lub decyzją firmy, która wytwarza produkt. Kiedy napotykają coś przeciwnego w konkurencyjnym produkcie, czują się zmuszeni do ataku na wykroczenie. Tymczasem ludzie przyzwyczajają się do frustracji i wad projektowych platform komputerowych, z których korzystają na co dzień. To tworzy stronniczość.

Istnieje również poczucie niesprawiedliwości, które napędza nienawiść.

Fani Apple widzą niesprawiedliwość w konkurencyjnych produktach wyraźnie kopiujących wygląd produktów Apple z telefonu interfejsy od konstrukcji słuchawek, od ultracienkich laptopów po komputery typu „wszystko w jednym”. Widzą niesprawiedliwość w systemie Windows monopol. Widzą niesprawiedliwość w tym, że wszyscy kopiują koncepcję sklepu z aplikacjami, a Microsoft kopiuje koncepcję Apple Store.

Hejterzy Apple widzą niesprawiedliwość w nieudanym sukcesie Apple. Widzą niesprawiedliwość w iPhone'ach, które są mniej więcej porównywalne lub gorsze od wielu telefonów z Androidem, ale Apple uzyskuje większość zysków z telefonów komórkowych? Widzą niesprawiedliwość w tym, że Apple przypisuje się do wprowadzania technologii, które już istniały w konkurencyjnych produktach. Widzą też niesprawiedliwość w nagradzaniu Apple za to, co uważają za model kontroli aplikacji.

Postrzegana niesprawiedliwość budzi poczucie misji naprawienia krzywd. I to wydobywa mowę nienawiści.

Innym źródłem nienawiści po obu stronach jest historia potężnej reklamy Apple, która polaryzuje.

Jeden przykład: kampania Apple „Myśl inaczej”. (Wiesz, „za zwariowanych, odmieńców, buntowników”…) Dla fanów Apple i Apple przesłaniem tej kampanii było „Produkty Apple są zaprojektowane z myślą o kreatywności, a nie tylko produktywności”.

Do osób, które zdecydowały się na korzystanie z systemu innego niż Apple, przesłanie brzmiało: „Ludzie, którzy korzystają z produktów Apple to ludzie lepsi i mądrzejsi. Ludzie, którzy nie korzystają z produktów Apple, są niewyrafinowanymi idiotami”. To było jak osobisty atak.

Podobnie z kampanią „Jestem Macem, jestem PC”. Apple dosłownie przedstawiło, jaki rodzaj osoby będzie używał systemu Windows, a jaki używałby komputera Mac. Dla fanów Apple, reklamy w zabawny sposób podkreślały, że zgodnie z nimi zgadzali się, były wady systemów Windows i komputerów PC oraz zalety komputerów Mac. Ale dla użytkowników innych niż Apple przesłanie było jasne: „Użytkownicy systemu Windows mają nadwagę, nie mają pojęcia, są zdesperowani, niecharyzmatyczni, pozbawieni skrupułów, nieatrakcyjni przegrani”. To sprawiło, że chcieli krzyczeć i zrobili, ergo: hejt uwagi.

Innymi słowy, historia marketingu Apple wykroczyła poza przesłanie, że produkty Apple są lepszymi produktami. Przekazał, że ludzie Apple są lepszymi ludźmi.

Gdzie jest miłość?

Skąd więc tak naprawdę bierze się nienawiść? Ostatecznie pochodzi z miłości.

Miłość i nienawiść nie są przeciwieństwami. Przeciwieństwem miłości i nienawiści jest obojętność.

Nie widzisz poważnych wojen i nienawiści wokół, powiedzmy, platformy Symbian lub wokół firm takich jak HP czy Oracle. A to dlatego, że nikt ich nie kocha. A jeśli nikt ich nie kocha, nikt ich nie znienawidzi.

Ludzie kochają produkty Apple. Ludzie kochają produkty Google. I tak, ludzie nawet kochają produkty Microsoft. Ludzie kochają też Linuksa i systemy otwarte.

A cała ta miłość rodzi pasję. A pasja napędza nienawiść. I właśnie dlatego Apple wzbudza tyle nienawiści.

Najnowszy wpis na blogu

| Kult Maca
September 10, 2021

Najbardziej realistyczna koncepcja iPhone'a 6, jaką widzieliśmy [Galeria]Mimo że wydaje się, że iPhone 5s właśnie wyszedł, młyn plotek już produkuj...

Wiadomości, analizy i opinie Apple oraz ogólne wiadomości techniczne
September 10, 2021

Hulu wprowadza telewizję na żywo na iOSNowa aplikacja Hulu to spełnienie marzeń przecinacza kabli.Zdjęcie: HuluCzy kiedykolwiek chciałeś oglądać te...

| Kult Maca
September 10, 2021

5 ukrytych funkcji iPhone'a, których możesz nie znaćOdkryj ukryte funkcje iPhone'a, o których możesz nie wiedzieć, oglądając nasz najnowszy film.Zd...