Trzy powody, dla których Apple przetrwa bez Steve’a Jobsa

Steve Jobs w styczniu 2008 r. Zdjęcie autorstwa Macinate. Creative Commons.

W związku z wycofaniem się Apple z Macworld – i perspektywą, że Steve Jobs może odejść z firmy – wielu zastanawia się, czy Apple przetrwa bez niego.

Odpowiedź brzmi tak, Apple na pewno przetrwa bez Steve'a Jobsa. Może nawet się rozwijać.

Oto trzy powody, dla których po skoku:


1. Apple przetrwało bez pracy wcześniej

Byliśmy tu już wcześniej. W 1985 roku Jobs został zmuszony do opuszczenia Apple po przegranej bitwie w sali konferencyjnej o firmę z CEO Johnem Sculleyem.

Sculley był dyrektorem generalnym Apple przez 10 lat, podczas których firma stała się jednym z największych producentów komputerów osobistych na świecie i odnotowała dziesięciokrotny wzrost przychodów – z 1 miliarda dolarów rocznych przychodów do 10 miliardów dolarów.

Oczywiście potem wszystko poszło na południe, a Apple mógłby z łatwością skończyć z bankructwem, gdyby Jobs nie wrócił, aby go uratować (i doprowadzić do znacznie większego sukcesu).

Oczywiście cała branża komputerowa mogłaby być dziś zupełnie inna, gdyby Jobs został w ’85, ale chodzi o to, że historia pokazuje nam, że Apple rozwijało się w dekadę po Jobs i prawdopodobnie tak będzie ponownie.

2. Rutynizacja charyzmy

Co ważniejsze, tym razem Jobs przekształcił swoje cechy osobowości w procesy biznesowe w Apple. Nazywa się to „rutynizacją charyzmy”, terminem ukutym przez socjologa Maxa Webera.

W korporacjach rutynizacja charyzmy to proces przekształcania cech osobowości charyzmatycznego lidera biznesu w procesy biznesowe.

Na przykład współzałożyciel firmy Intel, Robert Noyce, był wyjątkowo współpracującym i demokratycznym liderem — dwie cechy ściśle związane z kulturą Sematech, konsorcjum półprzewodników, którym Noyce kierował po przejściu na emeryturę z Intel.

Wyjątkowa kultura współpracy Sematech była bezpośrednią konsekwencją współpracy przywództwa Noyce, według kierownictwa ekspertów J Beyer i L Browning, którzy dokładnie przestudiowali konsorcjum, aby stworzyć szeroko cytowane studium przypadku dotyczące rutyny charyzma. (Przekształcanie przemysłu w kryzysie: charyzma, rutyna i wspierające przywództwo kulturowe. Kwartalnik Przywództwa, 1999.)

Co najważniejsze, kultura współpracy przetrwała długo po przedwczesnej śmierci Noyce'a, ponieważ tak bardzo zakorzeniła się w kulturze organizacji. „Praktyki spółdzielcze i demokratyczne przetrwały śmierć Noyce’a i nadal trwają” – napisali Beyer i Browning.

Beyer i Browning doszli do wniosku, że jeśli cechy lidera staną się rutyną, przetrwają jako tradycje firmy. Stają się tak głęboko zakorzenione, że charakteryzują sposób, w jaki firma prowadzi interesy.

W Apple cechy Jobsa – jego obsesja, koncentracja i pasja do innowacji – zostały zamienione na odrębne procesy, które zapewnią, że Apple będzie dostarczać nieprzerwany strumień hitowych produktów – œ z lub bez jego.

Na przykład perfekcjonizm Jobsa stworzył w Apple system do wyczerpującego prototypowania wszystkiego, co robi firma — od sklepów detalicznych po nowe produkty, takie jak iPhone.

Kiedy Jobs kiedyś rzucał ludziom w twarz słabą pracę i nazywał to „gównem”, dopóki nie został ukończony prawda, pracownicy Apple tworzą teraz i testują nowe produkty w kółko, dopóki nie osiągną szczytu Jobsa standardy.

Produkty takie jak iPhone nie wyrastają w pełni z wyobraźni Jobsa. Są raczej „odkrywane” poprzez tworzenie setek prototypów, które są dopracowywane, edytowane i często przerabiane. Wiele produktów jest prototypowanych setki razy i często zaczyna się od zera. To perfekcjonizm jednego człowieka ustanowiony jako proces prototypowania w całej firmie „wygeneruj i przetestuj”.

Jobs ma oczywiście swój wkład, ale także jego inżynierowie, projektanci i programiści. Nie jest to zależne od samego Jobsa i można sobie wyobrazić, że proces działa dobrze bez niego.

W ciągu ostatnich kilkunastu lat, gdy był u steru, cechy osobowości Jobsa stały się tak mocno zakorzenione w firmie Apple będzie nadal produkować dobrze zaprojektowane produkty, proste interfejsy użytkownika i kulturę biznesową skoncentrowaną na kliencie doświadczenie.

To jest temat mojej książki, oczywiście, ale inni doszli ostatnio do tego samego wniosku.

„Duch Steve’a Jobsa został zinstytucjonalizowany” pisze AppleInsider, zgłaszając notatkę dla inwestorów od analityka Kaufman Brothers, Shawa Wu. Według Wu duch i motywacja Jobsa zostały zaszczepione w tysiącach pracowników Apple, zwłaszcza w zespole wykonawczym.
„Wierzymy, że Apple ma dziś głęboką ławkę, a kultura innowacji i wykonania lub „ducha” została mniej lub bardziej zinstytucjonalizowana” – napisał.
Analityk Piper Jaffray, Gene Munster, wykonał zasadniczo ten sam punkt o zespole wykonawczym Apple w notatce badawczej z połowy grudnia.

3. Pixar

Najlepszym dowodem na to, że Apple będzie w porządku, jest inna firma Jobsa, Pixar (obecnie należąca do Disneya). Zarówno Apple, jak i Pixar opierają się na tym samym procesie twórczym „wygeneruj i przetestuj”, który umożliwia odkrywanie produktów podczas procesu prototypowania.

Jobs nigdy nie zarządzał Pixarem w taki sam sposób, w jaki zarządza Apple, był prawie nieobecnym właścicielem. Ale Pixar wyprodukował jeden hit po drugim i zrobił to bez nadzoru Jobsa.

Niemniej Apple bez Jobsa nie byłby taki sam. Najbardziej oczywistą różnicą jest charyzma mężczyzny. Firma nie byłaby tak fajna, a Macworld nie byłby taki sam. Ale Apple przetrwa.

Najnowszy wpis na blogu

| Kult Maca
September 10, 2021

Chroń się w publicznej sieci Wi-Fi za pomocą płaszcza [Oferty]W dzisiejszych czasach publiczne Wi-Fi staje się coraz bardziej powszechne, a mniejsz...

Wiadomości, analizy i opinie Apple oraz ogólne wiadomości techniczne
September 10, 2021

Okrągłe urządzenie do noszenia Google przyjmie Apple WatchUważaj na Apple Watch, Google idzie po Ciebie.Zdjęcie: Ste Smith/Cult of MacGoogle, które...

| Kult Maca
September 10, 2021

Zdobądź Call of Duty 4, Civilization V, Star Wars the Force Unleashed i wiele innych tytułów za 50% zniżki w ten weekend [Oferty]Kiedy skończysz na...