Linie iPada już kurczą się do zera, pozostaje mnóstwo zapasów
Zaledwie 15 minut po premierze nowego iPada w sklepach linie w wielu sklepach Apple Store zmalały do zera. I nie chodzi o to, że znakomici pracownicy Apple byli tak wydajni, że zdołali przenieść wszystkie zapasy z dnia otwarcia w kwadrans. Po prostu wydaje się, że nie ma na to dużego popytu.
Według brytyjskiego bloga Kieszonkowy kłacz, londyński sklep Regent Street Apple Store był wolny od 10:15 rano, z dużą ilością zapasów (tylko stary model Wi-Fi 4G 16 GB był sprzedawany, którego i tak nikt nie powinien kupować). I Brittany Morford, kelnerka z Cult of Mac tweet z Apple Store w Bostonie, MA: „W ciągu piętnastu minut linia się rozproszyła”. Jej zdjęcie możecie zobaczyć powyżej.
Dlaczego miałoby to być? Popyt na nowego iPada jest wyraźnie poza wykresami. Zamówienia w przedsprzedaży stopiły serwery Apple w zeszłym tygodniu, a daty wysyłki szybko spadły do tygodni zamiast dni.
Domyślam się, że ludzie albo zamówili w przedsprzedaży, albo po prostu poszli gdzie indziej. W USA Best Buy sprzedaje już nowego iPada, a w Wielkiej Brytanii większość sklepów z elektroniką i domami towarowymi również ma zapasy. Po co czekać w kolejce do dorks, kiedy możesz po prostu kupić jeden w sklepie obok twojego biura?
Nie będziemy wiedzieć na pewno, dopóki Apple nie opublikuje swoich danych z dnia premiery, ale wygląda na to, że rzeczywiście mogą istnieć zapasy, aby sprostać popytowi. A jeśli tak, to jestem dość optymistyczny, że uda mi się zdobyć jednego z nich, gdy przyjadą do słonecznej Hiszpanii w następny piątek.