Dane dotyczące obecności na targach CES wskazują na niepewną przyszłość targów
Aktualności Poniedziałek, że frekwencja na targach CES w 2009 r. jest w dół 22% nie jest zaskoczeniem dla nikogo, kto zwracał uwagę na duży obraz w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
W związku z decyzją Apple o porzuceniu Macworld i pomimo plotek dołączy do nich producent komputerów z Cupertino wielki cyrk elektroniki użytkowej w Las Vegas w przyszłym roku, faktem pozostaje, że światowa gospodarka jest w a korkociąg.
Mówi tutaj, że oczekiwanie, że korporacje będą nadal zatapiać duże inwestycje w drogi PR na targach, jest złym zakładem.
Nie oznacza to, że innowacyjność ustanie lub że producenci technologii i gadżetów elektronicznych wkrótce znikną z krajobrazu.
W duchu względnego rozproszenia stacjonarnych punktów dystrybucji dowolnej liczby towarów wśród rosnącej sieci pojazdów marketingu online, autor ten uważa, że tylko poczucie, że w kurczącej się gospodarce szanse na to, że komunikacja, przetwarzanie i rozrywka wkrótce skoncentrują budżety marketingowe mniej na próbach pozyskania żywych ciał do ogromnych hektarów powierzchni wystawienniczej w czasie rzeczywistym i nie tylko dzięki wykorzystaniu możliwości Web 2.0 i ujednoliconej komunikacji, aby zwracać uwagę i zwracać uwagę na marketing wirtualny platformy.
W nadchodzącym roku szukaj mniej wielkich konfabul, a więcej wydarzeń w małych miasteczkach. Mniej pokazów w Ogrodzie i więcej ofert online.
To nowy, wspaniały świat marketingu. Myśl inaczej.