Psystar zwraca się do sądu o odwołanie od zakazu sprzedaży klonów komputerów Mac
Kiedyś niesławny producent Hackintosha, Psystar, znów pojawia się w kanałach informacyjnych. Jest to na tyle niezgodne, że stukam kondensatorem strumieniowym w mój prawy płat skroniowy jak wadliwy licznik kilometrów: czy to jakoś znowu 2009?
Ale nie, Psystar dobrze i naprawdę z powrotem po złożeniu oświadczenia otwierającego w dziewiątym okręgowym sądzie apelacyjnym, prosząc go o unieważnienie nakazu, który uniemożliwił firmie tworzenie klonów komputerów Mac.
Według Mac Observer strategią Psystara jest „skłonienie sądu do przyjęcia radykalnej zmiany Doktryna nadużycia praw autorskich, która w efekcie zniszczy prawa autorskie i zmusi wszystkie dzieła chronione prawem autorskim do: upoważniony."
Nie trzeba dodawać, że Apple nie ma zamiaru stać i pozwolić, aby taka strategia przebiegała bez zakłóceń. W swoim własnym Answering Brief Apple argumentuje, że „rażąco rozpowszechniona per se teoria nadużywania praw autorskich przez firmę Psystar wyeliminowałaby prawa podstawowe gwarantowane ustawą o prawie autorskim — prawa do kontroli powielania, modyfikowania i rozpowszechniania dzieła chronione prawem autorskim”.
Można sobie wyobrazić, że sąd apelacyjny niezwłocznie odrzuci ostatnią opinię Psystara, domagając się całkowitej rewizji prawa autorskiego, ale jeśli cokolwiek jest pewne, to fakt, że twórca Hackintosha z Florydy jest żarłokiem kara. Ile razy Apple musi powstrzymać ich od pracy, zanim będą mieli dość plucia zębami?