LAS VEGAS — nigdy nie słyszałem o firmie z Florydy Augen przed wejściem do maleńkiego, zasypanego gadżetami stoiska na tegorocznych targach CES.
Dzieje się tak, ponieważ, jak mówi wiceprezes ds. rozwoju produktu Daniel Gofman, pracowali nad produkcją technologii dla innych firm przez ostatnie kilka lat; Targi CES 2010 to pierwszy rok, w którym samodzielnie wkraczają na i tak już przesycony rynek stacji dokujących do iPoda/iPhone'a. Ale Augen ma w zanadrzu kilka sztuczek, na które warto zwrócić uwagę.
Najpierw jest G-Note 14, stacja dokująca z dwoma wyjmowanymi, bezprzewodowymi kulkami głośnikowymi. Głośniki z zasilaniem litowo-jonowym odbierają sygnały za pośrednictwem połączenia 2,4 GHz i mają imponujący zasięg 100 stóp, mówi Augen. Żadnego słowa o tym, kiedy 14 będzie dostępny lub kiedy trafi do sklepów.
![Augen1](/f/efafc95ac0e9cf9e2801e53366a881cc.jpg)
Dalej jest to, co według Gofmana jest wyzwaniem dla rynku ultra-high-endowych doków i jest częścią ich linii „SEM”. Tym, co odróżnia tę stację dokującą od innych w jej królestwie, jest imponujący subwoofer: nie tylko to, że go ma, ale także, że jest bezprzewodowa — przyłóż stację dokującą do półki, schowaj głośnik niskotonowy za kanapą i włącz impreza. Dźwięk z głośników uderzył mnie jako imponująco mięsisty, nawet przy całym szumie tła CES. I sprawdź pilota urządzenia na powyższym zdjęciu — to jeden z najbardziej eleganckich, z jakimi się spotkałem. Dok jest tak nowy, że wciąż nie ma nazwy, ale powinien pojawić się tej wiosny i będzie kosztować 350 USD.
![Augen2](/f/72a54c6778eb319a0af84ddbffde4f11.jpg)
Wreszcie, mały, wyglądający na żółwia przedmiot na powyższym zdjęciu to G-Vibe1, urządzenie Bluetooth, które może przymocuj się (z masywnym magnesem na spodzie) do dowolnej powierzchni, a następnie zamień tę powierzchnię w głośnik. Wypróbowałem to na blacie z laminatu na zdjęciu i na metalowym krześle i rzeczywiście, zarówno on, jak i blat zaczęli kierować Eltona Johna. Dźwięk nie był jednak świetny i miał metaliczną, szorstką jakość; 26-watowa wersja G-Vibe2 może brzmieć lepiej niż 5 watów jedynki. Gofman mówi, że G-Vibe działa najlepiej na drewnie lub szkle – co w pewnym sensie niweczy cel magnesu (na szczęście jest również dostępny w wersji do montażu – co niweczy przenośność urządzenia. No cóż).