W końcu iPad Pro może nie być odpowiedzią na modlitwy Apple
Nie jest tajemnicą, że sprzedaż iPada się zatrzymuje. Po niesamowitym początku sprzedaż iPada z roku na rok nadal spada. Tim Cook określił to jako tylko próg zwalniający, aberracja statystyczna bardziej związana z tempem wzrostu iPada niż klienci tracący zainteresowanie linią, mimo że Cupertino w przeciwnym razie przygotowuje iPad Pro z rysikiem o przekątnej 12,9 cala aby pomóc zwiększyć sprzedaż.
Ale czy iPad Pro wystarczy? Nie według renomowanego analityka KGI Securities Ming-Chi Kuo, który twierdzi, że w 2015 roku możemy spodziewać się spadku sprzedaży iPadów nawet o 30%.
W notatce do klientów wydane w piątek, Kuo powiedział, że wierzy, że dostawy iPadów będą „walczyć na szczyt” 45 milionów sztuk w tym roku, co skutkowałoby 30-procentowym spadkiem rok do roku od 2014 roku.
Ale czy iPad Pro może uratować rzeczy? Nie wstrzymuj oddechu. Kyo uważa, że 12,9-calowy iPad, choć planowany na premierę jeszcze w tym roku, „nie przyczyni się znacząco do tempa dostaw”.
W rzeczywistości wygląda na to, że iPad stanie się makabryczny. Kuo uważa, że dostawy iPadów spadną o 52,7% w drugim kwartale Apple’a, spadając do zaledwie 10,1 miliona sztuk. Spodziewa się kolejnego spadku sprzedaży w III kwartale, od 7 mln do 8 mln sztuk.
Wątek. Te liczby są złe. I nie jest tak, że Kuo jest straszny w przewidywaniu sukcesu Apple: w ostatnim kwartale był bliżej niż prawie każdy inny analityk w przewidywaniu, ile iPhone'ów sprzedał Apple. Jego przepowiednia wynosiła 73 miliony; Apple faktycznie sprzedało 74,5 miliona. Są szanse, że ma rację.