Nowy wariant konia trojańskiego został znaleziony w pirackich wersjach najnowszej wersji pakietu Photoshop firmy Adobe, ostrzegli w poniedziałek analitycy bezpieczeństwa. Koń trojański jest uważany za „poważne” zagrożenie bezpieczeństwa, narażając komputery Mac na złośliwe przejęcie przez zdalnych użytkowników.
Koń trojański, OSX.Trojan.iServices. B, jest zawarty w oprogramowaniu do łamania Photoshop CS4 dystrybuowanym w sieciach udostępniania plików, takich jak BiTorrent, według twórcy oprogramowania zabezpieczającego Intego.
„Prawdziwy instalator Photoshopa jest czysty, ale koń trojański znajduje się w aplikacji typu crack” – ogłosił Intego w oświadczeniu.
Kiedy komputer oddaje ducha, jest wiele rzeczy, które możesz zrobić, aby utrzymać go w domu.
Oto kilka sposobów, które znaleźliśmy, jeśli znalazłeś nowy sposób na ożywienie martwego Maca, daj nam znać.
Macquarium: gdy Twój Mac pływa z rybami.
Jest ich mnóstwo — flickr liczy prawie 700 — ale ta zgrabna czarna wersja została wykonana przez
Dave D’aranjo który uratował Maca z chodnika w Singapurze i zamienił go w akwarium. Spędził kilka miesięcy na kształtowaniu miski na ryby, podążając za jak w low-endowym Macu, a następnie dodając własne akcenty i uzyskując niestandardowe logo, aby nadać mu wygląd wygaszacza ekranu.*(i nie jest własnością Apple, Inc)
Brakuje sieci dotychczasowych klientów biznesowych i kanałów dystrybucji B2B głównego rywala IBM, sukces Apple był wynikiem położnej przez mieszaninę niezależnych sprzedawców i entuzjastów.
Wydaje się a propos, w 25. rocznicę powstania Macintosha, uczcić jedną z niewielu, które pozostały z tego wczesnego zespołu szaleni, odmieńcy i buntownicy, bez którego Apple Computer byłby niewiele więcej niż przypisem.
Zdjęcie © 2009 Nik Fletcher
Ten post jest naprawdę więcej Macworld, targi i konferencja, niż chodzi o urządzenie, które je zrodziło. Ale przez 24 z 25 lat Maca obaj szli ze sobą w parze.
Chociaż wskazania wydają się jasne, Mac i Apple są zarówno zdrowe, jak i żywotne w wieku 25 lat, a przed nimi lata przydatności i innowacji pomimo wszelkich trudności łatki, jakie gospodarka może przedstawić w najbliższym czasie, los tego, co od wielu lat jest najbardziej oczekiwanym wydarzeniem społeczności Apple, jest bardzo zaawansowany powietrze.
Oczywiście cały świat zdaje sobie sprawę z tego, że firma Apple zdecydowała, że rok 2009 będzie miał swój ostatni występ na ogromnych targach, które odbyły się mniej więcej w pierwszym tygodniu stycznia w Moscone Center w San Francisco. Inteligentne pieniądze natychmiast ogłosiły, że Apple zdecydował się opuścić Macworld, co oznaczało zagładę tego wydarzenia.
Krążyły plotki podczas tegorocznej wystawy że sam Apple może przenieść się w przyszłym roku na większe, znacznie bardziej ambitne targi International Consumer Electronics Show (CES), które odbywają się w Las Vegas mniej więcej w tym samym czasie co Macworld.
Tylko w tym tygodniu iLounge ogłoszone plany w celu sfinansowania prestiżowego, ujednoliconego pawilonu dla produktów iPod i iPhone na targach CES w 2010 roku.
Blogger John Gruber napisał w piątek a mglisty pean do City and the Expo, jednej z mądrzejszych, bardziej wszechstronnych ocen ogólnego obrazu, jakie widziałem.
Gruber i ja zgadzamy się w kilku kwestiach wartych odnotowania: jak pisał:
1) „Nie ma nic lepszego niż Macworld Expo, a jeśli zniknie, nic nie zajmie jego miejsca”. Gdy Apple zniknęło, Macworld Wola być inna i jeśli ma przetrwać, będzie musiała być inna w sposób, który zapewni jej żywotność i aktywność dla zróżnicowanej mieszanki dużych i małych wystawców, którzy tworzą zdrową imprezę; oraz
2) Zdecydowana większość wystawców tworzących Macworld, których 90 procent produktów nie jest dostępnych w Apple Store, chce, aby konferencja i targi przetrwały, ale prawie do tego, który mi potwierdzili, jak szedłem po podłodze na tegorocznej konferencji (i Gruber też), – poczekają i zobaczą, kto jeszcze zostanie tablica.
W tym tygodniu rozpoczęła się cicha kampania prowadzona przez społeczność Mac-o-filów, którzy zdecydowanie chcą, aby Macworld przetrwał i prosperował. IDG, promotor wydarzenia, zgodził się dać każdemu, kto: wstępnie rejestruje się teraz na przyszłoroczną imprezę, 4 – 8 stycznia 2010, bezpłatny karnet Expo. Nie kup jednego, a otrzymasz jeden za darmo, po prostu zarejestruj się teraz i idź za darmo.
IDG umieściło również dużą grafikę SUGGESTION BOX na pierwsza strona strony internetowej, mailto: link przedstawiciel IDG PR, z którym rozmawiałem, zapewnia mnie, że promotor będzie zwracał szczególną uwagę na opinie zarówno uczestników, jak i wystawców.
Może być prawdą, że Apple nie potrzebuje już Macworld, że jego rosnąca sieć sklepów detalicznych i rosnąca świadomość rynkowa sprawia, że wydawanie milionów dolarów na bycie głównym najemcą w rozrastającym się rynku jest złą decyzją biznesową wydarzenie.
Dla setek innych firm, które zaczęły polegać na Macworld jako na możliwości wprowadzenia swoich produktów przed i opowiedz swoje historie tysiącom ludzi w ciągu czterech dni w San Francisco, stawka jest bardzo inny.
Historia i zdjęcia autorstwa Natalie Guillén
SANTA FE, Nowy Meksyk — Kiedy Arch Sproul rozpakowywał pół tuzina Macintosh Classic II, cała szóstka jego pracowników kręciła się podekscytowana.
Była jesień 1992 roku i większość pracowników nigdy wcześniej nie korzystała z komputera.
Dziś cztery z tych oryginalnych komputerów są nadal w użyciu, pracują w nadgodzinach siedem dni w tygodniu w sklepie ze sztuką i rzemiosłem Virginia Trading Post, położonym obok dziesiątek innych sklepów w centrum miasta. Wykorzystywane są głównie jako kasy fiskalne, skanowanie kodów kreskowych i prowadzenie ewidencji stanów magazynowych.
Maszyny są rzadkimi przykładami starzejących się komputerów Mac, które wciąż są w codziennym użyciu. Są one świadectwem użyteczności i długowieczności Maca, który w niedzielę obchodzi 25-lecie swojego istnienia.
Czasy się zmieniły: ćwierć wieku temu reporter Michael J. Miller pracował w biurze Popular Computing na Zachodnim Wybrzeżu. (Ale już on bloguje na PC mag.)
Kilka wybranych fragmentów z jego podróży do Cupertino, aby zobaczyć pierwszego Maca:
„Spotkałem się ze Stevem Jobsem, który był wówczas prezesem Apple i kierował projektem Mac, wraz z kluczowymi projektantami w tym Burrell Smith, oryginalny projektant sprzętu i projektanci oprogramowania Andy Hertzfeld i Bill Atkinsona.
„Przez większość czasu spotykałem się z innymi członkami zespołu, ale pamiętam, jak przyszedł Jobs — był bardzo charyzmatyczny: intensywny, dumny z pracy i trochę kłujący w stosunku do każdej krytyki. On i jego ludzie szybko odłożyli IBM PC i jego klony za to, że nie przesuwali koperty i zadowalali się „przeciętnością”.
„Jobs i zespół byli słusznie dumni z nowej maszyny, która bardzo różniła się od komputera IBM, który wtedy dominował w branży. Może to był słynny „Steve Jobs Reality Distortion Field”, ale już wtedy byłem zachwycony nową maszyną i oferowanymi przez nią możliwościami – w szczególności graficznym interfejsem użytkownika.”
Podróż w głąb pamięci Millera — wraz z anegdotami o Mac II, pierwszej drukarce laserowej Apple i roli wzornictwa przemysłowego w Apple — jest warte przeczytania.