Domowa gazeta z Doliny Krzemowej, San Jose Mercury Aktualności, mówi Steve Jobs jest mało prawdopodobne, aby stanął przed zarzutami karnymi lub cywilnymi w opcjach Apple antydatowanie skandalu.
Bliższy przegląd wydarzeń, które doprowadziły do kontrowersyjnego grantu, pokazuje, że antydatowanie wyłoniło się z dobrej wiary, choć niezdarna, próba rady dyrektorów Apple, by nagrodzić swojego głównego dyrektora naczelnego za wskrzeszenie konającego Spółka.
ten Najemników historia opisuje serię dotacji na akcje przyznanych Jobsowi przez zarząd Apple w latach 1999-2003. Dotacje były często hojne (i jedna była rekordowa), ale z powodu wahań cen akcji Apple, dotacje Jobsa były często pod wodą. Kilka razy Jobs oddawał podwodne granty, a zarząd przyznawał mu nowe.
Jednak według MercJobs czasami spędzał tygodnie na negocjowaniu ceny tych nowych opcji, co wpływało na ich wartość. Jobs utrzymywał najniższą cenę, a czasami zarząd antydatował opcje, aby utrzymać niską cenę.
W rezultacie ani Jobs, ani zarząd nie byli zbyt dobrzy w doborze odpowiedniej liczby opcji w odpowiedniej cenie. Gdyby Jobs po prostu zachował wszystkie swoje dotacje, zamiast ciągle wymieniać je na nowe, byłyby warte znacznie więcej:
… W zeszłym roku Jobs zwrócił Apple 4,6 miliona swoich ograniczonych akcji – o wartości 295 milionów dolarów – aby zapłacić od nich podatki. Jego pozostałe ograniczone akcje są teraz warte około 494 milionów dolarów.
Ale biorąc pod uwagę wzrost akcji Apple w ciągu ostatnich czterech lat, nawet to okazało się złą ofertą dla kultowego dyrektora generalnego. Gdyby utrzymał wszystkie swoje opcje, byłyby one teraz warte około 4 miliardów dolarów, nawet jeśli dotacja z 2001 r. zostałaby przyznana w grudniu.