Czy czytnik kart SD z obsługą Wi-Fi firmy Hama jest najbardziej bezsensownym gadżetem w historii?
Opisowo nazwany czytnik danych Wi-Fi SD/USB firmy Hama dla urządzeń Apple wydaje się rozwiązywać problem, który nie istnieje. Mówiąc krótko: wkładasz wypełnioną zdjęciami kartę SD (lub pamięć USB) do tego pudełka o wartości 100 USD, a zawartość zostanie przesłana z powrotem do komputera Mac lub iPada przez dogodnie powolną sieć Wi-Fi.
Czemu? Notka mówi, że to urządzenie na baterie jest „idealne dla urządzeń Apple bez możliwości połączenia”, ale co to dokładnie oznacza? Jeśli Twój MacBook nie ma czytnika kart SD, możesz go kupić za dużo mniej. A nawet drogi zestaw do podłączenia kamery jest okazją w porównaniu.
I nadal musisz wyjąć kartę SD z aparatu, aby uzyskać do niej dostęp. Z pewnością lepiej byłoby zainwestować w kartę Eye-Fi lub coś podobnego, umożliwiając przesyłanie zdjęć do urządzenia podczas ich robienia.
Mimo to jestem pewien, że znajdzie się ktoś, kto znajdzie taką potrzebę. Jeśli to ty, daj mi znać – nie próbuję być kutasem ani nic takiego; Po prostu naprawdę nie widzę sensu.
Źródło: Hama
Przez: Petapiksel