Nowe reklamy iPhone'a podkreślają rzeczywiste korzyści
To niezwykłe, jak szybko Apple podnosi wyrafinowanie swojego marketingu dla iPhone'a. Pierwsze reklamy podkreślały chłód multidotyku i kręcenia telefonem, odwołując się do niewolniczych Early Adopters, którzy zapłacili 600 dolarów za pierwsze naciśnięcie. Teraz, gdy iPhone spadł do 400 USD, Apple stworzyło nowa kampania reklamowa skupia się na sposobie, w jaki ludzie używają go w prawdziwym świecie — zwariowany interfejs ledwo się pojawia.
Trzy nowe reklamy zostały nakręcone na czarnym tle w Nowym Jorku. Niektóre przedsiębiorcze blogi już wyśledziły miejsca sesji, ale bardziej fascynują mnie ogólne wiadomości, które Apple wysyła, pozwalając ludziom opowiadać swoje historie. Weź „Ludzkość” opowiedzianą przez Douga i pokazaną powyżej. W spocie mówi o wizualnej poczcie głosowej i niczym więcej, jak pozwala zobaczyć długość i nadawcę wszystkich wiadomości i zignorować te, których nienawidzisz. Obraz, który maluje, jest bogaty, narzeka na faceta, który jest ci winien pieniądze i zostawia czterominutową wiadomość – to oczywiście kilka wymówek, a on ci nie zapłaci. Pomiń to!
Być może najskuteczniejszym kawałkiem dla mnie jest Stephano. Nazywa się „Jedna rzecz”. Wspomina w nim, że miał przy sobie iPoda, aparat fotograficzny, zwykły telefon komórkowy i telefon komórkowy do wysyłania SMS-ów i e-maili. Teraz ma tylko jedną rzecz. Dokładnie tak. Apple pokazuje, jak ta rzecz wpasowuje się w życie ludzi. To naprawdę fascynujące.
Jaką historię iPhone'a opowiedziałbyś światu?
(Zrzut ekranu z TUAW)