Po wczorajszych zapowiedziach Apple nastąpiła zwykła lawina reakcji ze strony różnych analityków i dziennikarzy. Po tym szybko nastąpiła reakcja na reakcję, a niektóre strony sugerowały, że negatywnymalkontencki jeśli chodzi o Let’s Rock, było to w jakiś sposób niesprawiedliwe w stosunku do Apple, a te oczekiwania po raz kolejny były napędzane przez maszynę szumu i plotki o przesterowaniu.
Niektóre z wczorajszych negatywnych wibracji bez wątpienia pochodziły z szeroko relacjonowanego „faktu”, że Apple aktywnie zachęcał dziennikarzy do relacjonowania wydarzenia, twierdząc, że będzie to „wielka sprawa”. Najwyraźniej jest trochę prawdy w możliwości, że „fakt” może być dużym fib tłuszczowym. Czy to jednak oznacza, że cyniczna, lekceważąca i nieentuzjastyczna reakcja na wydarzenie Apple jest nieważna? Mówiąc prościej, czy my, jako pisarze i komentatorzy Apple i jego dorobku, jesteśmy zbyt surowi dla Steve'a i spółki?
„Nie” i „nie” to moje odpowiedzi na te pytania i to z trzech powodów. Przede wszystkim Apple jest innowatorem. I chociaż firma wyraźnie nie zamierza ujawniać iPhone'a na każdym wydarzeniu, nie oznacza to, że powinniśmy kiedykolwiek oczekiwać zwyczajności. W tym dniu Apple jest skazany na zagładę i równie dobrze może sprzedawać firmie Dell.
Po drugie, iPod był linią, która uczyniła Apple potęgą, jaką jest dzisiaj. Jak zauważył Pete, co wskazuje, że Apple ma dość branży odtwarzaczy multimedialnych lub nie może wprowadzać innowacji, co oznacza, że inni zaczną nadrabiać zaległości. Nie mogłem być jedyną osobą, która widziała nowe nano i myślała „Zune”, a to jest niebezpieczna sytuacja dla Apple.
Po trzecie, musimy pamiętać, że to Apple w pewnym stopniu napędza szum. Były tam wielkie plakaty, ochrona prosto w twarz i wszechobecna tajemnica. W przypadku stosunkowo niewielkich aktualizacji swojej linii produktów Apple mógł opublikować kilka komunikatów prasowych. Zamiast tego zaprosił świat do oglądania i słuchania, podczas gdy Steve Jobs paradował na scenie z produktami swojej firmy z wielkimi fanfarami. Tak więc, oczywiście, młyn plotek może być śnieżką pędzącą w dół szokująco stromym wzgórzu (zanim uderzy nam prosto w twarz mokrym plaśnięciem), ale pamiętaj, że to Apple rozpoczyna kulę.