Chiny są ważnym rynkiem dla Apple i chociaż firma ma teraz takie transakcje, jak ta z Chiny Telefon komórkowy które pomagają w dystrybucji sprzętu w kraju, to tylko połowa sukcesu. Według nowych doniesień Apple skupia się ostatnio na zabieganiu o chińskich producentów aplikacji, aby skłonili ich do tworzenia aplikacji na iOS.
„Dwa lata temu w Chinach nie było wsparcia dla programistów” – powiedział w ostatnim wywiadzie dla agencji Bloomberg chiński programista Woody Wan. „Nastąpiła znaczna poprawa”.
Według raportu Apple podejmuje różne kroki, aby przekonać chińskich programistów aplikacji – w tym wzmacnia relacje z programistami poprzez umożliwienie nowym aplikacjom zatwierdzone w kraju, otwierając nowe biuro w centrum Pekinu, gdzie znajduje się China App Store, i budując nowe oprogramowanie w języku chińskim, które przyniesie korzyści programiści. Na WWDC w tym tygodniu Apple zorganizowało kilka sesji i spotkań towarzyskich dla programistów odwiedzających z Chin.
Pomimo wprowadzanych ulepszeń Apple wciąż pozostaje w tyle, jeśli chodzi o chińskie aplikacje: z zaledwie 150 000 aplikacji w chińskim sklepie App Store na początku tego roku w porównaniu do ponad miliona dostępnych w aplikacji w USA Sklep. Niemniej jednak Tim Cook zauważył, że przychody z chińskiego sklepu z aplikacjami wzrosły trzycyfrowo w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2014 roku. jakiś
Raport kwietniowy z firmy App Annie zajmującej się analizą APP zasugerowała, że przychody chińskiego sklepu z aplikacjami wzrosły o 70% w poprzednim kwartale.„W skali od 1 do 10 pod względem ważności w Chinach zajmuje około 11”, mówi Ramon Llamas, analityk IDC, odnosząc się do znaczenia skupienia się Apple na rynku chińskim. „Nikt nie kupuje smartfona tylko po to, by był telefonem — wartość Twojego urządzenia rośnie wraz z liczbą pobieranych na nie aplikacji”.
Podczas gdy Japonia obecnie wyprzedza Chiny, biorąc pod uwagę dużą liczbę urządzeń z systemem iOS na mieszkańca, niedługo Chiny wyprzedzą ją, stając się drugim co do wielkości konsumentem Apple na świecie.
Źródło: Bloomberg