Foxconn: Istnieje „cienka linia” między pracą a niewolnictwem
Azjatycki gigant elektroniczny Foxconn jest w trybie pełnej kontroli uszkodzeń po kolejnym samobójstwie w jednej ze swoich gigantycznych chińskich fabryk, które tanio wypompowują elektronikę dla Apple i innych. Ale jeden z przedstawicieli firmy zrobił niefortunne stwierdzenie mówiąc o warunkach w swoich fabrykach:
„Istnieje cienka granica między produktywnością a reżimem i nieludzkim traktowaniem” – powiedział Louis Woo, doradca pana Gou w Hon Hai. „Mam nadzieję, że traktujemy naszych pracowników z godnością i szacunkiem”.
Ale oczywiście to wcale nie jest prawda. Istnieje ogromna różnica między produktywnością a nieludzkim traktowaniem, a nie „cienka linia”. I to właśnie ta luka robi różnicę.
Foxconn słynie z stresującej i uciążliwej atmosfery pracy. Pracownicy są stosunkowo dobrze opłacani, ale są zmuszani do produkcji i nie mogą ze sobą rozmawiać podczas pracy,
według raportów. Praca jest powtarzalne, otępiające i zrobotyzowane. Stres, izolacja i beznadziejność: to przepis na kłopoty.Apple i inne firmy technologiczne, które są klientami Foxconna, muszą tutaj ponosić pewną odpowiedzialność. Nadszedł czas, by Apple zintensyfikował swoje coroczny audyt wykonawców i spełnił swoją obietnicę „zapewnienia najwyższych standardów odpowiedzialności społecznej”.