Nie, Apple nie zmień złącze Lightning w iPhonie 15 aby zarobić więcej pieniędzy sprzedając Ci nowe kable i klucze sprzętowe. Powszechną teorią spiskową jest to, że Apple cały czas zmienia złącze, aby wypełnić kieszenie, ale nie sprawdza się to.
Przede wszystkim Apple bardzo rzadko zmienia złącze; jest to dopiero drugi przypadek w ciągu 16 lat. Po drugie, Apple tak naprawdę jest poddawać się pieniędzy na dokonanie zmiany. W każdym razie nie oznacza to, że można zarobić dużo pieniędzy na sprzedaży kabli Lightning. Pomijając to wszystko, Apple nie ma na to wpływu — USB-C jest prawem Unii Europejskiej.
Apple trzyma się swoich decyzji naprawdę długo
Czy Apple zmienia złącze we wszystkich swoich produktach, aby zarobić więcej na sprzedaży kabli? Nie. Szczerze mówiąc, byłby to absurdalny model biznesowy.
![Stare telefony komórkowe Wybór starych telefonów ułożonych na stole](/f/b7ff56fc94460c42cd867d326fdce791.jpg)
Foto: Stratman2/Flickr
Cofnij się myślami do początku XXI wieku. Każdy telefon miał dziwaczny, jedyny w swoim rodzaju kabel do ładowania. Mój Sony Ericsson miał mieszankę maleńkich szpilek z dziwnymi plastikowymi zębami przypominającymi pazury. Jeśli włożysz go źle, coś się zgnie i nie będziesz mieć działającego kabla.
A twój przyjaciel nie miał tego samego telefonu co ty, więc nie mogłeś pożyczyć od niego. Trzeba było kupić nowy w Radio Shack czy coś, bo żadna stacja benzynowa ani Walmart nie zawracały sobie głowy magazynowaniem każdego cholernego kabla do telefonu komórkowego.
Miałeś jeden przewód, który ładuje Twój telefon. Kiedy dostajesz nowy telefon, dostajesz jeden nowy kabel, którego trzymasz przez całe życie. Era smartfonów była właściwie powiewem świeżego powietrza.
![Lokowanie produktu iPod Lokowanie produktu iPod 1](/f/81ffc4e66ea1c5df4d3d5d28a2b4937c.jpg)
Firma Apple wprowadziła 30-pinowe złącze iPoda w 2003 roku i dołączała je do każdego iPoda, iPhone'a i iPada aż do 2012 roku. Dziewięć lat.
Zastąpili je złączem Lightning i dołączyli do każdego iPoda, iPhone'a, iPada, Etui ładujące AirPods, klawiatura Magic Keyboard i gładzik do 2018 roku, kiedy zaczęto zmieniać iPada USB typu C. A teraz, kolejne jedenaście lat po jego wprowadzeniu, przejście na iPhone'a. Błyskawica panowała jeszcze dłużej.
Gdyby teoria spiskowa była prawdziwa, Apple do każdego nowego projektu iPhone'a produkowałby inne złącze z innym kablem co dwa, trzy lub cztery lata, a nie co jedenaście.
Apple prawdopodobnie traci w ten sposób pieniądze
![10 stóp Zestawy plecionych kabli Lightning z certyfikatem MFi 10 stóp Zestawy plecionych kabli Lightning z certyfikatem MFi](/f/8eacfcc2c02ab3f9d33f33ee57fd765e.jpg)
Zdjęcie: Kult ofert Mac
Apple rezygnuje z Lightning, technologii, której jest wyłącznie właścicielem; do USB-C, otwartego standardu, który pomogli stworzyć.
Apple zarabiało na Lightningu. Produkują wszystkie złącza. Nawet jeśli kupisz kabel Lightning innej firmy od Belkin lub Anker, kupili oni metalową część złącza od Apple.
Nikt nie musi płacić Apple pieniędzy za wyprodukowanie kabla USB-C ani nie musisz kupować swojego od Apple. Rezygnują z tego biznesu, więc prawie na pewno stracą pieniądze na tej zmianie.
Gdyby teoria spiskowa okazała się prawdziwa, Apple przerzuciłoby się na inne złącze, którego jest właścicielem i które samodzielnie licencjonowa.
Tak czy inaczej biznes kablowy nie jest aż tak dochodowy
![Fałszywy wykres przychodów Wykres „Przychody według kategorii” przedstawiający iPhone'a na poziomie 48%, Kable i klucze sprzętowe na poziomie 26% oraz](/f/868f93d54489146bdd111b51cf7cd5b3.jpg)
Obraz: D. Griffin Jones/Kult Maca
Pomysł, że „Apple zmienia złącze tak, abyś Ty Posiadać kupić nowy kabel i klucz sprzętowy!” nie ma sensu, ponieważ Apple nie zarabia na sprzedaży kabli i kluczy sprzętowych. Apple zarabia o rząd wielkości więcej na samym telefonie.
Zanim działalność usługowa Apple nabrała rozpędu w latach 20. XX wieku (i schrzaniła te liczby) Apple osiągało średnią marżę brutto na poziomie 38%.. Oznacza to, że Apple zarabia około 380 dolarów na swoim iPhonie za 1000 dolarów. Apple sprzedaje kable i adaptery Lightning za 9–29 USD, a zakładając, że mają podobną marżę zysku, daje to aż 4–12 USD.
Liczby te prawdopodobnie nie są zbyt dokładne, ale precyzja nie ma tak naprawdę znaczenia – niezależnie od tego, jak grasz te liczby, Apple zarabia setki dolarów sprzedając jednego iPhone'a, a w najlepszym przypadku dziesiątki kable.
Jeśli teoria spiskowa byłaby prawdziwa, każdy potencjalny klient Apple, który zdenerwuje się i wyrzeknie się iPhone'a na całe życie, oznacza utratę zysków w wysokości setek dolarów w zamian za sprzedaż kabla za 29 dolarów. Matematyka nie jest matematyczna.
Błyskawica nigdy nie miała trwać tak długo
Tego rodzaju zmiana była nieunikniona. W czasie, gdy Apple chciał wymienić starzejące się złącze iPoda, nie było nic innego, co mogłoby to zapewnić ta sama użyteczność w tak małym, nowoczesnym i odwracalnym złączu, co skłoniło firmę do zaprojektowania jego własny.
Podczas debiutu Lightninga Phil Schiller sam powiedział, że Lightning będzie „nowoczesne złącze na następną dekadę”. Okazało się, że było całkiem trafne. Ale pojawiły się USB-C i Thunderbolt, które szturmem podbiły resztę świata.
Z biegiem czasu reszta świata technologii uczyniła Lightning liderem. Wydaje mi się, że Apple od lat planował przejście iPhone'a na USB-C, czego dowodem jest przejście całego iPada linii (a nawet pobieżnych urządzeń, takich jak pilot Apple TV), niemniej jednak został on nawet skodyfikowany do prawa przez Unię Europejską Unia. Wszystkie nowe smartfony od 2024 r. będą potrzebowały złącza, więc czy ci się to podoba, czy nie, Lightning odpada.
Równie frustrujące, jak wymiana wszystkich kabli — lub co gorsza, radzenie sobie z podzielonym gospodarstwem domowym w miarę stopniowej zmiany — ostateczny wynik będzie taki, że będziesz mógł wziąć dowolny stary kabel i podłączyć go do dowolnego starego urządzenia i prawdopodobnie będzie praca.
Z różnym skutkiem, ale to historia na inny raz.